Każdy z nas oglądał „Wielki Błękit” kilka razy. Każdy z nas wraca do tego obrazu, kiedy tylko nadarzy się ku temu okazja, zwłaszcza, że filmy o tematyce nurkowania bezdechowego można policzyć na palcach jednej ręki. Wszystko to sprawia, że z prawdziwym zaciekawieniem przyjdzie nam oczekiwać nowej produkcji o freedivingu. „The Greater Meaning of Water” to dramatyczna historia pokazująca walkę młodego człowieka z przeciwnościami losu i swoimi ułomnościami. Wszystko to pokazane w obrazie składającym się z sekwencji pięknych zdjęć podwodnych. Myślę, że ta mała zajawka zaintryguje wszystkich:
[vimeo]http://vimeo.com/11314498[/vimeo]
Więcej o tej produkcji na stronie:
A do mnie już leci paczuszka z tym filmem z USA 🙂
W takim razie pisze się na jakiś mały seansik 🙂
A u mnie powinna juz byc w tym tygodniu :)))
U mnie teoretycznie też powinna już być. Zamówiłem 16 grudnia.
Do mnie już doszedł. Oprócz dvd w paczce był list od reżysera z podziękowaniami za kupienie filmu 😀
Właśnie obejrzałem. Film słabiutki, fabuła na poziomie Ocean Men albo i gorzej… Jedyne co mi się podobało to pokazanie psychiki kolesia jak nurkował wgłąb, nawet ciekawie to wyglądało. Reszta na słabiutkim poziomi., Podejrzewam, że ludzie nie związani z freedivingiem wyłączą ten film po pierwszych 5 minutach.
Film otrzymalem w środe, z braku czasu obejżałem go dopiero wczoraj….
W srodku, piekna plyta i kartka ze srebrnym autografem rezysera i aktora, zapowiadalo sie imponujaco. Po odpaleniu filmu przyszly pierwsze rozczarowania. Gra aktorska na poziomie „Gulczas, a jak myslisz?”, fabula z rzeszta tez. Najlepszym elementem calego filmu jest trailer, to jedynie udalo im sie dobrze zmontowac. Ogladalem go wraz z dziewczyna, mimo iz film trwal tylko 52 minuty strasznie sie jej dluzyl i jedyna radosc byla gdy dobiegl konca…. Szkoda, mozna bylo by z niego nieco wiecej wyciagnac.
no… Gulczas… Ty jak coś ubierzesz w słowa to się sucha nitka nie ostanie… hehehe…