Relacja z I Basenowych Mistrzostw Polski we Freedivingu

W dniach 20-21 marca 2010 w Józefowie pod Warszawą odbyły się I Basenowe Mistrzostwa Polski we Freedivingu. Pierwszego dnia, z samego rana, na basenie stawili się najlepsi nurkowie bezdechowi w Polsce, oraz wybitni freediverzy z innych krajów. Wraz z kolegą Krzysztofem „Maczkiem” Maczkowiakiem przyjechaliśmy jako reprezentacja Stowarzyszenia Spearfishing Poland. O godzinie 9 rano zapisaliśmy się na liście startowej i poszliśmy zobaczyć jak wygląda basen.
W tym czasie Bartosz „Mruwa” Morawiec tłumaczył nam zasady mistrzostw, ponieważ mieliśmy brać udział w nich pierwszy raz.
Na pierwszy dzień zaplanowano dwie konkurencje: statyczne wstrzymanie oddechu oraz dynamikę w płetwach. Statyki zaczynały się o godzinie 11.15 ale do wody można było wejść wcześniej. Startowałem pierwszy a Maczek tuż po mnie, więc musiał mnie asekurować Bartek. Zakładałem, że zrobię statykę pomiędzy 4’30” a 5′ i tak zadeklarowałem „Mruwie”.
Zaczęło się odliczanie… 3 minuty… 2 minuty… 1 minuta… 30 sekund… zaczynam wentylację końcową… 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1, nabieram duży wdech i się wyłączam.
[vimeo]http://vimeo.com/10385185[/vimeo]
Myślę o sobie, swoim ciele, świadomie rozluźniam mięśnie. Próbuję wpłynąć na pracę serca i udaje się. Serce zaczyna pracować wolniej. Nie czuję potrzeby zaczerpnięcia powietrza aż do 3 minuty. Potem zaczyna się walka, z początku niezbyt ciężka, ale ostatnie pół minuty dłuży się niesamowicie. Słyszę, że zegarek odliczył mi 4’30” i czuję jak słabnę. Odliczam: 5, 4, 3, 2, 1, szubka decyzja – wychodzę. Zaczynam oddychać. Sędziowie wyszukują wszelkich objawów „samby” lub omdlenia ale ja czuję się świetnie i dostaję białą kartkę z czasem 4’42”. Później okazało się, że jest to 10 czas w Polsce. Zaraz po mnie startuje „Maczek”. Idę do jego obszaru, ponieważ miałem być jego asekurantem. Zaczyna się odliczanie, widzę, że Maczek jest gotowy do próby.
[vimeo]http://vimeo.com/10362016[/vimeo]
Parę godzin później zaczęliśmy przygotowania do dynamiki. W tej konkurencji również startowałem jako pierwszy. Chciałem przepłynąć 75m, czyli tyle co na treningach. Moim marzeniem było pobicie swojego rekordu. Nie mogłem się jednak odpowiednio rozluźnić i przepłynąłem jedynie 72 metry.
[vimeo]http://vimeo.com/10388698[/vimeo]
„Maczek” popłynął 75 metrów.
[vimeo]http://vimeo.com/10363921[/vimeo]
Zaprzyjaźniony z naszym Stowarzyszeniem „Mruwa” zrobił świetną statykę – 5 minut 4 sekundy – jednak pomylił się w procedurze i zamiast powiedzieć „I’m OK” powiedział „Jestem OK”, co oznaczało czerwoną kartkę i niezaliczenie próby. Dynamika w wykonaniu „Mruwy” była niesamowita bo przepłynął aż 125 metrów.
[vimeo]http://vimeo.com/10601515[/vimeo]
Nadszedł czas na podsumowania. W końcowej klasyfikacji byłem 13 a Krzysztof Maczkowiak 15 w Polsce. Dzięki temu, że mogliśmy pojechać na te zawody mogliśmy podejrzeć profesjonalistów. Było nam także dane zobaczyć dwa rekordy Polski: STA – 8’42”, DYN – 200m w wykonaniu Roberta Cetlera.
Atmosfera zawodów była niesamowita i na pewno będę w brał udział w zawodach które będą organizowane w przyszłym roku. Wszystko to za sprawą profesjonalizmu Organizatorów: Stowarzyszenia Freediving Poland i jego prezesa Roberta Gacy oraz Sklepu Snoork.pl.
W drugim dniu odbyły się następujące konkurencje: czas jednego oddechu czyli pojedynek bezdechowy oraz dynamika bez płetw gdzie został pobity rekord Polski Kobiet ustanowiony przez Aleksandra Hózman Mirza Sulkiewicz, która przepłynęła aż 104 metry. W tych konkurencjach nie braliśmy niestety udziału ale mam nadzieję, że w przyszłym roku to się zmieni.

Relacje z zawodów na zaprzyjaźnionych stronach znajdziecie tutaj:
http://freediving-warszawa.pl/1st-polish-pool-freediving-championship/
http://freediving-warszawa.pl/film-z-zawodow-w-jozefowie/
http://www.freediving.com.pl/komentarze.php?id=464

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *