- deska.jpg (28.77KiB)Przejrzano 10052 razy
Mogę powiedzieć jakie mam doświadczenia z dechami ratowniczymi i windsurfingowymi
Na stabilność deski wpływają 3 rzeczy:
1 - wyporność (ile litrów wyporności ma deska ) im więcej tym lepiej
2- jej kształt (im szersza tym lepiej) tzw deptaki po których można biegać są krótsze od twojej deski ale za to dużo szersze i stabilniejsze.
3- jej fina czyli to co wystaje od spodu "taki statecznik" lubi się ułamać jak się rzuca dechą
4- pozycja siedzącego i to jak wiosłuje ( im jesteś wyższy tym trudniej bo masz wyżej środek ciężkości)
Pływałem na tej desce na fali na wiosełkach i całkiem stabilna była ale to nad jeziorkiem było więc i fala nie za duża:) najbardziej niekomfortowo to jak fala atakuje od burt ale to jak z każdym małym pływadełkiem. Mały opór wody podczas wiosłowania więc fajnie szybko prawie bez wysiłku do przodu się płynie. Dobrze też jest jak umie się wiosłować
w brew ogólnej opinii nie jest to takie proste jak wygląda. Najlepiej na takich pływadełkach wiosłować tak jak kajakarze naprzemiennie prawa ręka lewa noga (tak wiem brzmi idiotycznie ale nogi też wiosłują w kajaku i pomagają utrzymać stabilność ) zwróć uwagę na pracę nóg
https://www.youtube.com/watch?v=i_SZMAYaWdU Twoja deska kształtem przypomina deski używane przez nas do ratownictwa i jedną z pierwszych od której zacząłem swoja przygodę z windsurfingiem. Nie są za stabilne zwłaszcza jak wywali się miecz czy finę ,ratownicze charakteryzują się natomiast : krótka fina , wąska i długa no i pełno hand strapów których może złapać się poszkodowany a które drapią brzuch ratownika jak się na nie od boku wczołguje
. Ale do szybkiego dopłynięcia do poszkodowanego i podanie mu pomocnej dłoni czy asekurowania maratonów pływackich jak najbardziej się nadają