Niestety, ostatnie dwa weekendy w Południowej Anglii były wietrzne i deszczowe ze słabą przezroczystością wody. Za dużo to sobie nie ponurkowałem.
W ten piątek znowu pojadę na biwak. Zapowiedziało się też kilu kolegów z Londynu i Marcin z Basildon. Wszystkich pozostałych, którzy nie mogą przyjechać teraz namawiam i zapraszam na następny, przedłużony o Bank Holiday Monday, weekend.
Może w końcu uda nam się zebrać w większym gronie? Nie wszyscy znają się osobiście więc może warto wykorzystać okazję by to naprawić? Jeszcze trochę suchego drewna w laskach zostało