Te badania jakości wód Jeziora Sławskiego są trochę nieaktualne.
Tak jak pisałem na początku tego postu, jeszcze kilka lat temu jezioro to borykało się z poważnym problemem, ponieważ miejscowe zakłady mięsne spuszczały do niego wszelkiego rodzaju syfy.
W ciągu kilku ostatnich lat, po zmianie gospodarki ściekowej, akwen ten naprawdę mocno się oczyścił.
Trzy lata temu wyglądało to mniej więcej tak:
Płetwonurkowie, korzystający z tego akwenu, poinformowali że widoczność w poprzednim sezonie wynosiła kilka metrów. Miałem parę razy okazję zanurkować (w zeszłym roku) w Jeziorze Sławskim i mogę tą informację potwierdzić. No ale muszę też dodać, że po deszczowych dniach w wodzie potrafi być prawdziwy gnój