Panowie, ale czy naprawdę tędy droga?
Powoływanie się na ustawę czy udowadnianie, że nasze środowisko jest dyskryminowane, było przerabiane przez SSP w ciągu kilku ostatnich lat.
Takie siłowe przepychanki nie przyniosły przez ten cały okres żadnego efektu.
Od jakiegoś czasu zmieniliśmy politykę pozyskiwania akwenów. Zaczęliśmy rozmawiać z właścicielami, uświadamiać im, że współpraca z nami przynosi obopólne korzyści. W pismach, które wysyłamy, nie ma już słowa o tym, że ustawa pozwala nam uprawiać łowiectwo, w związku z tym możemy je uprawiać i koniec.
No i okazuje się, że wszystko jakoś powoli ruszyło do przodu. Co roku udostępniane są nowe akweny. Może to kogoś zdziwi, ale niektóre okręgi PZW same pytają, na które jeziora chcielibyśmy uzyskać zezwolenie.
Może właśnie tędy droga?
Sharky, zamiast szarpać się z ministerstwem, może warto, żeby ktoś od Was wygospodarował trochę czasu, pojeździł po okręgach PZW, porozmawiał, pokazał czym się zajmujemy i co możemy od siebie zaoferować? PZW to beton, ale każdy beton da się skruszyć.
W tym roku przygotujemy materiały promocyjne, z których będzie mógł skorzystać każdy członek SSP, ubiegający się o jakikolwiek akwen.
Połowa roboty więc odpadnie. Pozostanie już tylko dobrze się sprzedać
pozdrawiam
Kuba