Zostałem wywołany do tablicy, więc pokazuje i wyjaśniam. Na tym jeziorze NIE MA ODŁOWÓW GOSPODARCZYCH różnych gatunków ryb, tak jak to ma miejsce np. na Mazurach, na Wiśle etc. Jedyne odłowy jakie są prowadzone na tych wodach, to są odłowy "se -lek -cyj -ne" sielawy i podobne do nich tzw. kontrolno-ichtiologiczne. Sielawa jak chyba każdy wie nie jest rybą, którą da się złowić na wędkę, więc wędkarsko jest "bezwartościowa", a ogromnie ceniona konsumpcyjnie, na hodowli i sprzedaży której zarabia jakieś tam złotówki Okręg PZW, bo takie ma prawo na swojej wodzie. Sielawa żywi się TYLKO planktonem, a jak ktoś interesuje się ichtiologią bądź zależnościami gatunków w rybostanach, to będzie mniej więcej jarzył znaczenie obecności tego gatunku w łowiskach. Odłowy NIGDY nie są planowane z wyprzedzeniem większym jak 6-14 dni przed faktem, ponieważ jest to uzależnione m.in. od tego w jakim stanie rozwojowym jest ryba, czy jest wytarta, czy żeruje, czy jest rybacko już osiągalna (głębokość bytowania), temperatura wody, okresy ochronne innych gatunków ryb itd itd.....A to co jakiś czas sprawdzają ichtiolodzy. Ichtiolog stwierdzi -Można odławiać, wtedy ekipa rybaków pakuje sprzęt i jedzie odławiać, pod warunkiem również sprzyjającej aury. A odławiana MUSI być, bo pozbawiłaby akweny planktonu. Jako ciekawostkę podam, że sielawa z Trześniowskiego jest jedną z największych jeśli nie największą sielawą w naszym kraju. Np. mazurskie lub nawet norweskie sielawy są wielkości małej uklei. Aha, ktoś zapytał "-Dlaczego znowu odławiają, skoro niedawno odłowy były....". Odpowiadam- Bo tak
A tak na serio, to dlatego, że ostatnie odłowy były bardzo skromne i całość odłowu została przeznaczona na konsumpcję, poczęstunek dla wędkarzy uczestników największej imprezy wędkarskiej w kraju jaką jest "ZŁOTA RYBKA".