TOTALNIE nie zrozumiałeś mojego posta, Jarku
Po pierwsze: art. 7 ustawy NIE JEST przepisem prawa karnego, jak zasugerowałeś, tylko prawa cywilnego.
Dyrektyw jest wiele i oferują one taką możliwość, aby przepisy pisać jednocześnie krótko ale tak, aby nie budziły wątpliwości. Stąd dopuszczamy jasne analogie, "odpowiedniości" i użytkowanie kolejności nazw i słów w przepisach. Często odnosimy się do innych przepisów, używane są zwroty "...w rozumieniu art. x", "odpowiednio", "w szczególności" etc.
Jest takie coś jak WYKŁADNIA prawa, której uczy się w teorii na pierwszym roku studiów prawniczych, a w praktyce przez całe życie zawodowe. Reguły tej wykładni są bardzo złożone i skomplikowane i są po to, aby odbiorca wiedział, jak interpretować zamysł ustawodawcy. Nie będę się zagłębiać w reguły wykładni, bo musielibyśmy się przenieść na forum Legalisa co najmniej, więc musisz uwierzyć mi na słowo, że ustawodawca wskazuje w art. 7 że osoba uprawiająca amatorski połów ryb wędką jest zobowiązana do posiadania "karty wędkarskiej", a osoba uprawaiająca amatorski połów kuszą do posiadania "karty łowiectwa podwodnego". Jest dyrektywa, która dopuszcza, zwłaszcza w przepisach znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie, stosowanie analogii i robienia użytku z kolejności nazewnictwa.
Ponadto, odnosząc się do Twoich przypadków, które wymieniłeś:
Gdyby w przepisie KARNYM, o którym mówimy, który należy rozumieć w kontekście przepisu prawa cywilnego, tj. art. 7, między nazwami dokumentów było "lub", oznaczałoby to zwyczajnie, że nikt by nas nie ukarał, gdybyśmy posiadali podczas połowu kuszą kartę wędkarską LUB kłp LUB jedną i drugą, natomiast ukarałby nas, gdybyśmy nie posiadali żadnej. Zastosowanie słowa ALBO między nazwami dokumentów ma na celu właśnie rozróżnienie: możesz posiadać ALBO kartę wędkarską ALBO kłp, jednak NIE JEST to obojętne które posiadasz, bo w alterntywie rozłącznej nie występuje trzecia opcja 'x i y'.
Co do ostatniego akapitu: tak, obu. Miałam 5 z logiki u Patryasa
Jarku, wybacz, ale nie będziesz raczej obywatelem, który genialnie dostrzegł błąd w ustawie obowiązującej od niemalże 30 lat.
Jeżeli masz wątpliwości tego typu, to proponuję zgłosić ustawę do Trybunału Konstytucyjnego i dostaniesz elegancki wyrok z odpowiednio wytumaczoną interpretacją powyższych przepisów, wtedy będziesz mógł się odwołać.
Moje posty piszę nie jako łowca, ale raczej jako prawnik, więc jeśli podważasz moją interpretację i wiedzę w tym zakresie, to proponuję jak wyżej. Ewentualnie przenieśmy się na inne forum
Szukałam, niestety komentarzy ani orzeczeń co do tych przepisów nie znalazłam, ale szukałam tylko w LEXie, jutro w pracy mogę spróbować też w Legalisie.
Polecam na szybcika:
I kluczowe w naszej dyskusji: