Dyskusja o absurdalnych i złych przepisach.

[ptja]

W toku naszej dyskusji o ulotce pojawił się ciekawy temat i myślę, że zasługuje na osobny wątek: dyskusja o obowiązujący przepisach, co jest źle, co warto zmienić (uznałem, że dział KŁP jest najbardziej odpowiedni do zagadnień prawnych).

Na razie są dwa spostrzeżenia:
- wymóg stosowania grota o ostrzach mieszczących się w okręgu o średnicy 30mm - całkowicie nieprzydatny, a wręcz szkodliwy (bo prędzej zranimy rybę niż ją skutecznie zabijemy) jeśli akurat lubimy węgorza
- identyczny limit odległości od bojki dla łodzi i nurków, powodujący możliwą kolizję, pomimo zachowania ścisłego stosowania się do przepisu

[indianin]

Dorzucił bym jeszcze to że grot musi być odłączany od strzały.

[Sylwek]

[emer]

Sylwek świetnie jeżeli to wyjdzie.
ale...
kolor bojki-może dowolnie czerwona/żółta/pomarańczowa...każdy ma inną, każdemu odpowiada inna konstrukcja itd... z tym, że czerwony jest bardziej widoczny
Co do węgorzy- może chodziło o przepis ze sportowego połowu ryb na morzu, tam też jest 30mm harpun ale nie ma zakazu na węgorze- jak się mylę do walcie

[ptja]

[rosomak]

Węgorz co prawda nie powinien się nas obawiać. Ale uważam, że bzdurnym zapisem jest zakaz łowienia. O ile w nocy można go łatwo podejśc o tyle w ciagu dnia jest bardzo czujny i płochliwy. Byłbym za dołaczeniem go w szeregi ryb możliwych do strzału...osobiście nie jadam

[Sylwek]

[bruner]

Moje propozycje co do potrzebnych zapisów na dzień dzisiejszy:

Pływak proponuję żółty, pomarańczowy lub czerwony, albo najlepiej po prostu 'jaskrawy, oznakowany flagą nurkową', o wyporności powyżej ....

Przepis o oddzielaniu grota - do wywalenia wpizdu

Przepis o kształcie grota - do zmiany. Proponuję jako jedyny dopuszczony w Polskich wodach uznać pojedynczy grot, niezależnie od tego czy jest nakręcany czy zintegrowany.

Węgorz na wodach podlegających ustawie bez zmian. Zbyt duże ryzyko ranienia tylko ryby. Już samo to powinno wystarczyć.

Koniecznie wprowadzić zapis o obowiązkowym oznakowaniu wód będacych w administracji urzedów miejskich i starostw powiatowych (z podaniem właściwego miejscowo urzędu). Tak aby było wiadomo do którego urzędu zgłosić się z wnioskiem o zgodę na połów ryb, tak jak tego wymaga znowelizowana Ustawa o Rybactwie Śródlądowym. Ustawa poszła naprzód, a nad wodami najczęściej nic nadal nie pisze, co niestety nie chroni nas przed policją, strażą miejską i PSR.

Wprowadzić zapis o obowiązkowym oznakowaniu morskich wód wewnętrznych i o corocznym podawaniu w określonym miejscu w mediach przebiegu granic tych wód.

[proca]

[ptja]

[bruner]

GROT: Chodzi o to, żeby dopuszczalny był tylko pojedynczy grot, a nie jakieś różnej szerokości czesadła. Wszystko inne niż pojedynka jest niedobre i dla łowcy i dla ryb. Powoduje częste ranienie ryb, a wizerunkowo chwały nam nie przynosi.

WODY UM i STAROSTW: Chodzi o wody leżące na terenach miast i starostw i podlegające ich zarządowi. Czyli wody nie wydzierżawione przez nie ani PZW, ani żadnej innej osobie fizycznej lub prawnej. Na takich wodach można bylo do 2010 roku polować posiadając tylko kartę łowiectwa podwodnego lub kartę wędkarską. I było to często sporo łowisk 'blisko domu'. Niestety teraz dodatkowo trzeba posiadać przy sobie pisemne zezwolenie ( zgodę) uprawnionego do rybactwa, którym na wodach wyłączonych z obwodów rybackich jest zawsze Prezydent Miasta lub Starosta Powiatowy. Na tych wodach można być kontrolowanym przez policję, straż miejską i PSR. Prawo się zmieniło, a te akweny nadal nie są oznakowane. Co rodzi 'z przyzwyczajenia' możliwość poniesienia przykrych konsekwencji.

Wiem, bo rozeznawałem temat w kilku miastach i starostwach na południu. W większości miast i starostw władze nie wydają w ogóle takich pozwoleń zasłaniając się niemożliwością zapewnienia bezpieczeństwa itp. Takim przykładem jest np. miasto Kraków, gdzie Urząd Miejski takiej zgody nie wydaje:

Zezwolenie na amatorski polow ryb Krakow.pdf

(180.76KiB)Pobrany 231 razy

[indianin]

[ptja]

[Sylwek]

Aktualny wykaz wód udostępnionych do łowiectwa podwodnego możemy zrobić we własnym zakresie, o co od kilku lat apeluję. Żadne rozwiązanie prawne, tego za nas nie zrobi. Ogólnodostępny wykaz ułatwi nam poruszanie się po akwenach i zachęci nowych do uprawiania tej metody połowu.
Jeżeli byłaby chęć pomocy z Waszej strony (przekazywania info), mogę taka mapę sporządzić i zawiesić na stronie KDP.


Z bojką, wydaje mi się, że jest problem. Żółte są praktycznie niedostępne w handlu (już nie te czasy, by bojkę malować w garażu...). Żółty kolor, znak umowny w płetwonurkowaniu, oznacza wypadek, wezwanie pomocy.
Powszechnie dostępne są bojki pomarańczowe (czerwone). Wystarczy zerknąć na zawodach, z czym wchodzimy do wody. Nikt jeszcze nie robił problemu o kolor bojki. Ale jak tłumaczyć, że pomarańczowa czy czerwona jest żółta? (chyba, że jest jakaś wykładnia mówiąca, że czerwone, pomarańczowe mieści się w pojęciu żółty?) Inaczej znak oznaczający dokonywanie połowu ryb przy użyciu kuszy może być interpretowany jako niezgodny z Rozporządzeniem.

Tak to trzeba ująć w przepisach, by nie było problemu z kupnem właściwej bojki, a te które mamy były odpowiadające wymogom. Nie dokładałbym do tego flagi Alfa, ani tej czerwonej. Najprostsze rozwiązania są najbardziej uniwersalne. Kto będzie miał przy bojce flagę, dalej będzie miał znak odpowiedniego koloru i wyporności.
5 litrowy baniak, dowolnego koloru, w pobliżu którego 2m cielsko się chlapie, widoczny jest z daleka, kto ma zauważyć i rozpoznać podwodny połów na pewno dostrzeże.

[indianin]