Filip pyta o konsekwencje, a nie o "złodziejską poradę". To zupełnie nie to samo - skoro są konsekwencje to
każdy może i ma prawo je znać.
Właściwie to nawet powinien. Ja nie jestem fachowcem od tego, ani omnibusm żadnym, ale co nieco mogę napisać, podam też link.
Konsekwencje są identyczne jak przy złapaniu na kłusownictwie bez kłp i bojki - możliwy przepadek sprzętu i środka transportu, możliwy mandat gdy dzierżawca prywatny wezwie zwykłą policję lub dzierżawca typu PZW wezwie zwykłą policję lub PSR, sprawa sądowa z zasądzoną nawiązką i przepadkiem sprzętu plus możliwy przepadek środka transportu, łodzi itp, możliwe zasądzone podanie do publicznej wiadomości personaliów.
Uwaga: W przypadku gdy sąd dopatrzy się w procederze kłusownictwa znamion przestępstwa - a mogą to być: wtargnięcie na czyjąś posesję, użycie przemocy lub gróźb wobec innej osoby, duża skala kłusownictwa, degradacja populacji lub środowiska na znaczną skalę, zniszczenie własności prywatnej (np.. bramy, ogrodzenia itp.), zniszczenie infrastruktury np. hydrotechnicznej, hodowlanej (np. spuszczenie wody ze stawu i zabicie lub utratę wszystkich ryb) itp. to możliwa jest do zasądzona kara więzienia do 2 lat
Różnicą w ukaraniu za kłusownictwo w przypadku pływania z kłp lub bez jest też oczywiście to, że w przypadku pływania z kłp traci się kłp jeśli się przyzna, że się ją posiada... Dodam, że ważne jest czy na miejscu się przyzna do posiadania kłp czy nie... ale to już bym czynił "złodziejskie porady" więc nie napiszę, żeby nie zostać zje...nym przez Pawła L
Filipie - sporo możesz znaleźć pod tym linkiem, bez konieczności zakupu kompendium, o którym pisał Paweł W (polecam wszystkim poczytać):
http://www.serwisprawa.pl/artykuly,37,1 ... wienie-ryb