Spearfishing.pl

Witam. Poszukuję komputera z opcją możliwości ustawienia alarmu czasu zanurzenia i głębokości najlepiej wibracje. Te alarmy są dla mnie bardzo ważne, zdarza mi się za późno wynurzać i robię to na resztkach sił ... Kolega z forum polecił mi Aeris f10 lub Suunto D4,może ktoś ma inne pomysły? Dodam, że pływam bez butli.

Każdy lepszy komputer do freedivingu ma takie opcje. Problem w tym, że alarmy są tylko dźwiękowe i świetlne, o wibracyjnych nie słyszałem. Niestety w grubej piance z kapturem raczej nie ma szans ich usłyszeć kiedy komputer jest na nadgarstku. Dlatego freediverzy wkładają komputery do kaptura by mieć pewność, że usłyszą alarm. Najgłośniejsze alarmy ma Suunto ale nawet w tym przypadku słychać je tylko gdy ręka jest blisko głowy. Jak kaptura nie ma to problem znika, wtedy dobrze słyszalne są alarmy większości komputerów, nawet wtedy gdy ręka ułożona jest wzdłuż tułowia.

Ostatnio pojawił się bardzo ciekawy polski komputer - Roorka, to zupełnie nowe podejście. Komputer przypina się do maski, a on przy pomocy specjalnego głośnika wprawia w drgania kości czaszki i gada ci bezpośrednio do ucha. On dosłownie gada, podaje głębokość, czas i co tylko chcesz i kiedy tylko chcesz. Wszystko można dokładnie skonfigurować przy pomocy dołączonego oprogramowania. Miałem okazję go testować, super sprawa. http://roorka.com/pl/

Fajna sprawa ale przydało by się jeszcze wiedzieć która godzina

Podejrzewam, że to też można sobie ustawić. Ilość opcji jest tam ogromna.

Roorkę tworzy inżynier z Kalisza. Na pewno da się zrobić wszysko, co przydatne. Ja też kibicuję projektowi.

Wolał bym nie testować go na sobie , pomijając to że nie można go kupić w sklepach to jego wady i zalety wyjdą dopiero po dłuższym użytkowaniu a ja potrzebuję komputerek na teraz

A ja myślę, że we freedivingu pomysł Maćka świetnie się sprawdzi. Marcin, testowałeś go teraz domyślam się na zawodach w tubie i jak się sprawdził?

Nie, w ubiegłym roku na zlocie freediverów. Super sprawa, nie trzeba patrzeć na komputer wszystko masz podane bezpośrednio do ucha. Może ci podawać czas, glębokość lub temperaturę w dowolnie wybranych interwałach. Można też ustawić komunikat o za dużej/za małej prędkości wynurzania. Po wynurzeniu może ci podać wybrane parametry ostatniego nurkowania. Przerwy powierzchniowe też można sobie ustawić w komunikatach i jeszcze sto innych rzeczy.

Pomysł w swojej prostocie - genialny. Ale czuję, że mi trochę czasu by zajeło zanim ten głos pod woda przestałby mnie irytować

Wstawiłabyś sobie komunikat "nie irytuj się" i byłoby OK

Dobre
Ja się tylko obawiam, że byłabym w stanie się z nim nawet pokłócić zanim komunikat " nie irytuj się " zacząłby działać

Komputer jest rewelacyjny. Opracowuję z Maćkiem właśnie zestaw fabrycznych ustawień zestawu komunikatów dostosowanych do potrzeb spearfishingu/deep spearfishingu. Jak dobrze pójdzie to będę go miał udostępnionego od Maćka dla chętnych do przetestowania na zawodach na Sławskim. Głównym celem testów pod kątem spearfishingu tego cacka jest potwierdzenie tego, że ryby nie będą reagowały (płoszyły się) komunikatami. Jest taka szansa i to spora, gdyż Maciek twierdzi, że zastosowana technologia powoduje, że komunikaty słyszalne są jedynie dla użytkownika i nie będą rozchodzić się na zewnątrz. Jak to będzie w praktyce to się okaże w towarzystwie ryb. To będzie chyba najważniejsze jeśli chodzi o możliwość zastosowania go nie tylko we freedivingu, ale i w łowiectwie podwodnym. Zaletą tego komputera jest to, że w słyszalności komunikatów nie przeszkadza nawet gruby kaptur (to już przetestowane). Komputer jest przypinany na pasek maski na zewnątrz kapyura, a więc nie uciska kości czaszki. Sam komputer jednakże ze względu na zastosowane technologia, oraz aktualne koszty produkcji będzie drogi. Na zawodach w tubie Maciek jego cenę określił na ok. 1900 pln. Testowałem prototyp w tubie około roku temu i mogę tylko powiedzieć, że jego możliwości są praktycznie ograniczone tylko inwencją użytkownika. Komunikaty konfiguruje się przy pomocy dedykowanego oprogramowania.

Hmmm... do tej pory myślałem, że Suunto jest najlepszy, ale jednak się myliłem.