Przydługi - bo nie wszystko w temacie - pytanie czy wyczerpany?
- Podstawy ustawowe nie budzą wątpliwości.
- Moim zdaniem jakiekolwiek udokumentowanie umiejętności pływania też jest wskazane (choćby jako "podkładka" dla egzaminatora).
- No to żeby nie było tak prosto - spróbujmy wypunktować zagadnienia z zakresu owych trzech literek "BHP". To bardzo rozległy temat i pewne konieczne minimum od "praktyków" będzie bardzo istotne dla osób "poczatkujących" i dla "spokoju ducha" egzaminujących. Zaznaczę tu, że
nie wszystko musi być przedmiotem samego egzaminu! Chodzi o wiedzę przekazaną na takim kursie - ten istotny wyróżnik względem kursu na kartę wędkarską. Dla przykładu coś o czym jeszcze mowy nie było - aspekty zdrowotne. OK - bez konieczności zaświadczeń lekarskich
. Ale np. samo poinformowanie o głównych przeciwskazaniach zdrowotnych do uprawiania tego typu sportu, a w przypadku wątpliwości o zalecanej konsultacji lekarskiej. Na samym kursie to może być 5 minut , albo nawet tylko przekazana lista takich przeciwskazań - może okazać się to najistotniejsze. Mamy wśród nas lekarzy, sami mamy własne doświadczenia zdrowotne. Stworzenie takiej informacyjnej listy najważniejszych przeciwskazań (pojawiających się np. wraz z głębokością) co wy na to?