Indianin. Z piankami jest w większości tak, że co człowiek, to opinia. Przeczytasz jeszcze kilka postów i będziesz miał taki mętlik w głowie, że w końcu popełnisz błąd przy zakupie. Jest to tak indywidualna sprawa, że najlepiej na początek kup coś taniego w open cell-u, z możliwością ewentualnego dokupienia grubszej lub cieńszej bluzy, popływaj i jak Ci nie przypasuje, to nie będzie koniec świata. Następna na pewno już będzie dobra, bo sobie wszystko zweryfikujesz. I nie ma co się aż tak rozdrabniać, bo wchodzimy powoli w klimaty akademickich dyskusji. Pianki do łowiectwa mają krótszą żywotność niż scubowe, choć zależy jak kto dba. Żenić się więc z nią nie będziesz. Ponadto w kwestii grubości pianki to temat rzeka. Jednemu wystarczy 5 mm, bo jest nieco przy kości lub jest odporniejszy na zimno, czy nawet poluje w danym regionie Polski, gdzie wody szybciej się ocieplają, a drugiemu i 7 mm będzie za cienka, bo np. po 2 miesiącach użytkowania suszył ją na lewej stronie i w końcu przesuszył lub kupił za ciasną albo za luźną. Potem taka osoba pisze post, który nie oddaje w pełni sytuacji w jakiej się znalazła, a opinia jednak pozostaje i może wprowadzić w błąd. Nie sugeruję, że któryś z obecnych tu kolegów pisze źle, nie to jest moją intencją. Chłopaki sporo pływają i mają wiedzę na ten temat. Chcę Ci jedynie uświadomić, że nie ma co aż tak się rozwodzić w tym temacie. Większość kombinezonów i tak jest szyta na dalekim wschodzie więc kupując jak to pisałeś wyżej "coś extra", kupujesz tak na prawdę logo firmowe. Jeśli chcesz faktycznie coś extra, to zamów piankę szytą na miarę w Equesie lub Oceanie i wesprzyj polską inicjatywę. Tam wybierzesz rodzaj materiału oraz wzór szycia. Wtedy to będzie extra. Cała reszta to lepszy lub gorszy wyrób seryjny w który się wpasujesz, lub się nie wpasujesz. Potem w dobrej wierze napiszesz komuś posta na pytanie jaki ma kupić kombinezon i choć Tobie np. dany model przypasował, innemu wcale nie musi. I koło się zamyka, a pływać w czymś trzeba
... Niebawem koniec sezonu ...
Pozdrowionka
Krzysztof (ten od Twojego Omera)