Postautor: tolek666 » pn, 25 czerwca 2012, 23:32
Ja z dostaniem pozwolenia "na miejscu" miałem duży problem ...
W zeszłym roku odwiedziłem Hvar .
Specjalnie zaplanowałem wyjazd tak żeby być w Makarskiej o odpowiedniej godzinie , klub Arbun jak dobrze pamiętam gdzie miałem dostać pozwolenie .
Niestety okazało się, że "Yes Yes we sell permissions but but in 2 months ...
fuck w klubie nurkowym nie mają blankietów ,cóż zrobić prom i na wyspę ,
a na wyspie do pierwszego dużego miasta Jelsa i do informacji - proszę iść do sklepu wędkarskiego , a tam proszę do kapitanatu , a tam proszę iść na pocztę tam będzie Pan taki i taki on sprzedaje , no to na pocztę - pytam o Pana, super jest !!! proszę iść do tamtej kolejki , stoję czekam i już zacieram ręce ( najdalej za godzinkę legalnie zanurkuję ) i co słyszę - proszę jechać do Starego gradu do klubu ,,,, no to do auta , but w podłogę (dziś to kur,,, motyla noga muszę załatwić ) i jest Stary grad kilkanaście minut spaceru JEST I KLUB szkoda tylko, że zamknięty ale jest informacja : raz w tygodniu można kupić pozwolenia ale żeby nie było za łatwo to dodatkowo w jakiejś knajpce .... ale ja kacze pióro nie mam do stracenia kilku dni ,,,
Cóż, teraz trzeba załatwić lokum i troszkę odpocząć po trasie a nie zap... szukać pozwolenia - dziś jakoś to będzie a jutro trzeba zrobić zaplanowaną na złą pogodę wycieczkę do Hvaru ( tam już nie ma opcji żeby tego nie załatwić )
Dzień następny zamiast relaksu , but w podłogę i Hvar ... nawet nie pamiętam dokładnie tamtejszej drogi "od do " i chyba nie chcę sobie przypominać - po dłuższym czasie dostałem namiary na Pana który najprawdopodobniej spotyka się na parkingu tam gdzie jest market i ubezpieczenia oraz numer do niego ... przemieszczając się już z wolna w jak sądzę dobrym kierunku do miejsca spotkania wykonałem kilka telefonów do owego człowieka - kilka razy mnie odłączył , pogadałem z pocztą , potem długo zajęty , potem niedostępny...
W tym momencie mój spokój ducha został zakłócony do granic możliwości ( czytaj - wkurw,,, się okrutnie ) i i olałem temat .
Przed wyjazdem wiedziałem od Emera o możliwości kupienia pozwoleń w necie -
ale po pierwsze nikt tego nie sprawdził - tzn. nikt z pozwoleniem z netu nie napisał, że był kontrolowany i , że to honorują ...
po drugie nie podobało mi się, że "na miejscu " pozwolenie jest na cała Chorwację a przez net trzeba zaznaczyć miejsce polowania . ( Nie dostałem od nich odpowiedzi czy to tylko do statystyk czy pozwolenie jest ważne tylko w tym obszarze !!! )
Zainteresowani - męczcie temat wysyłajcie maile i dajcie tu info o odpowiedzi !!!