Świetny film, uważam, że coś takiego powinni puszczać w szkołach publicznych.
Co do ochrony mórz, oceanów (wód generalnie), to do puki parę krajów się nie zjednoczy w tej idei to do tej pory ocean będzie dalej niszczony w takim szybkim tempie jak teraz.
Tak jak jest umowa międzynarodowa, do której przystąpiło wiele krajów, która dotyczy ograniczenia emisji dwutlenku węgla tak uważam, że powinno powstać coś takiego dotyczącego;
-ograniczenia emisji ścieków i zanieczyszczeń do wód
-obszarów objętych ochroną (zakaz łowienia)
Najgorsze jest to, że połowy to wielki biznes i nie da się tak łatwo powiedzieć "stop" za duże bezrobocie, nawet problemy gospodarcze wynikające z tego.
W sumie MY łowcy powinniśmy mieć taką zasadę, "JEM CO UPOLUJĘ". Dlatego, że kupując ryby w sklepie (np. tuńczyk w puszce) też się przykładamy do niszczenia mórz (Masowe odławianie, przez kutry).
Głupio mi po obejrzeniu tego filmu, jak sobie uświadomię ile jem ryb.
Generalnie rzecz biorąc, PRZEJE***E;
-Nie jesz pysznych rybek chronisz je (ale żal tego smaczku)
-Jesz ryby, (mniam, mniam) niszczysz środowisko.
A najgorsze, jest to, że jesteśmy kompletnie bezsilni, bo to jest na tyle globalne zjawisko, że nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Tylko politycy mogą coś zdziałać na masową skalę... ale większość polityków ma to w dupie.
Piękne chwile: ...zapach zaszczanej pianki w szczelnie zamkniętym samochodzie, zimą przy włączonym ogrzewaniu!