Zakupiłam jednak kartę i licencje przez internet. Przekonaliście mnie, to chyba najlepsze rozwiązanie tym bardziej, że głucha cisza w słuchawce gdy dzwonię na podany numer, a adresu mailowego brak na stronie.
Bardzo dziękuję Wam za pomoc
Tomku dzięki za wszystkie rady. Dałam sobie tylko 2 dni, zaraz po przyjeździe na rekonesans. Dla mnie to i tak będzie trwało całą wieczność
A jak ryba dopisze to może dokupię jeszcze później na 3 dni. Nauczyłam się, że najlepsze wypady są wtedy kiedy jadę bez jakichkolwiek oczekiwań. Bez ciśnienia i bez nastawiania się na cokolwiek. To nie ja dyktuje przecież warunki, a morze... ( przynajmniej na tym etapie moich umiejętności wolę tak myśleć
) no chyba że jeszcze trochę sierpniowy najazd włoskich łowców do Cro