Postautor: pzlp » wt, 2 kwietnia 2013, 10:28
Latarka zostanie przetestowana w komorze ciśnieniowej i po tym teście zostanie określony jej najważniejszy parametr - maksymalna głębokość, do której latarka zachowuje szczelność.
Co do certyfikatu natomiast, to w tym temacie nie jest on chyba nikomu potrzebny i jak to zwykle bywa, miałby on wpływ na cenę. Certyfikaty jak najbardziej, ale w przemyśle lotniczym, samochodowym itp. czyli tam, gdzie wymagane jest bezpieczeństwo danego produktu, a jego wadliwe działanie może pozbawić kogoś zdrowia lub życia.
Latarka zostanie dodatkowo przetestowana pod kątem długości czasu świecenia na poszczególnych ustawieniach, a w instrukcji obsługi będą zawarte wszystkie jej podstawowe i dodatkowe parametry. Jeśli zdecyduję się na pakiet akumulatorów w komplecie z latarką, zgodnie z przepisami UE zostanie on wyposażony przez specjalistyczną firmę w odpowiednią elektronikę zabezpieczającą (obecnie istnieje taki wymóg). To jednak także wpłynie na jej cenę końcową. Rozpatruję jednak opcję zaoferowania latarki bez ogniw tak, by każdy kupił sobie takie, jakie uzna za stosowne. Tańsze i mniej pojemne lub droższe i trwalsze. Latarka posiada specjalny koszyk na odpowiednie ogniwa więc taka opcja także istnieje. Muszę jeszcze tą kwestię omówić z producentem, bo może to mieć wpływ na parametry ładowania. Na gotowe pakiety ogniw (jeśli się zdecyduję na takie rozwiązanie) będę wymagał stosownego dokumentu, ale to już od firmy która będzie mnie w nie zaopatrywać.
Na całą resztę certyfikatu nie potrzeba i w zupełności wystarczą podane w instrukcji parametry oraz dwuletnia gwarancja i dodatkowo jeszcze rękojmia. Klient jest zatem w pełni zabezpieczony przez zakupem niespełniającego deklarowanych parametrów produktu.
Do certyfikatów mogę wrócić w momencie, gdy wszystko ruszy pełną parą, a projekt zacznie przynosić jakieś wymierne zyski. Wówczas aby wejść na zewnętrzne rynki z pewnością rozpatrzę taką kwestię. Na chwilę obecną jest dla mnie ważne, by to co zaoferuję było funkcjonalne, trwałe i by sprawdziło się w praktyce. Jako konstruktor jestem też otwarty na wszelkie sugestie z Waszej strony, a ostatecznie i tak najważniejszy dla mnie certyfikat wystawicie mi Wy - użytkownicy.