Kompletując sprzęt na nadchodzące wakacje kupiłem sobie
to niewielka, prosta i bezprzewodowa echosonda,
od czasu do czasu wędkuję z łódki i będę ją wykorzystywał do sondowania dna i głębokości....
ale zamierzam ją używać również do spear
nie wiem czy Wy też macie takie problemy że
- w nieznanej wodzie o słabszej przejrzystości nie wiadomo czy jest sens nurać bo może pod nami 20 m a może tylko 4
- w bardzo czystych wodach czasami wydaje się że do dna jest 7 m a jest 17
- w piaszczystych morzach od czasu do czasu są na dnie skaliste wysepki tam gromadzą się ryby ale pływając po powierzchni ich nie widać a nurać 30 razy tylko po to by je namierzyć jest trochę męczące
- ktoś wskazuje Wam miejsce (z brzegu) że tam i tam jest górka podwodna, albo muliste węgorzowe dno - tylko za buca nie możecie tej miejscówki namierzyć
- pewne gatunki ryb stadami pływają w toni wystarczy zanurać gdy są po nami
z tym wszystkim teoretycznie powinna poradzić sobie echosonda
doposażyłem ją w
i teraz tak echosonda w pokrowcu pływa sobie na boi lub nawet pod nią żeby obserwować obraz z zanurzoną głową sonar skanuje dno pokazuje głębokość, twardość dna i ewentualne ryby