Spearfishing.pl

Byłem dzisiaj na jeziorze uczyć się pływać i przy okazji za okoniem poganiać.

Po wejściu do kajaka na początku trochę dziko, bujało na boki, po 15 minutach o bujaniu zapomniałem i chyba ciało przyzwyczaiło się do trzymania równowagi.

Na początku ciężko było utrzymać prosty kierunek, z czasem trochę lepiej, dużo w sumie zależy od pracy całego ciała. Ogólnie spodziewałem się czegoś gorszego po przeczytaniu komentarzy w necie.

Przy luźnym płynięciu, takim bez zmęczenia, to prędkość ciut szybsza od spacerującego ziomka z psami, przy pełnej mocy bardzo ładnie sunie, jutro będę miał endomondo na kom, to będę znał dokładnie prędkości. W sumie pokonałem jakieś 4-5 km, beż żadnego zmęczenia.

Na echo zero ryb, na wędce też... może jutro na martwej wiśle będzie lepiej i możliwe, że na morze wypłynę.

Z wody wchodzi się ok, w płetwach powinno być łatwiej. Stać się na nim nie da.
Ogólnie jestem zadowolony.

Fajne masz nowe zabawki ! Byłeś chyba nad Głębokim ? Chyba czas uzbroić się w dobry klej do PVC i przeprosić się z moim starym dmuchanym pathfinderem.

dokładnie - głębokie, wizura z 1,5 metra

Celem na dziś była Wisła Śmiała (układ północ-południe), ale przy mega silnym południowym wietrze sobie odpuściłem, ledwo dało się chodzić po przystani zerknąłem jeszcze na morze i przy brzegu była krystaliczna woda, a byłem pewny, że będzie syf to nie brałem sprzętu do nurkowania.

Pojechałem na Martwą Wisłę (wschód-zachód) z założeniem, że skryję się przed wiatrem przy południowych trzcinach.

Spokojnie było tylko jakoś 10 metrów od trzcin.

Pomimo silnego wiatru pływało się bardzo fajnie, lepiej trzymało się kurs niż wczoraj, z prędkości też jestem zadowolony. Dryf w miarę spokojny.

Na echosondzie dość ładne odczyty, kilka chmur/ławic spotkałem, ale nic nie udało się wyciągnąć.

Więcej statystyk + mapka: https://www.endomondo.com/users/5585919 ... /694209687

Jutro kierunek wiatru ma się utrzymać i ma być dużo słabszy, to zaliczę morze z kuszą, najwyżej poratuję się wędką, jak wizura jednak nie będzie taka fajna jak przy brzegu.

Czy mógłbyś powiedzieć coś na temat tej echosądy,bo sam myśle o zainstalowaniu na swoim kajaku? I jeszcze jedno ten uchwyt z tylu to od GoPro?

piranhamax 153 - pierwsza z brzegu tania echosonda na akumulator, głównie miała służyć jako info o głębokości i tym jakie jest dno, zdecydowałem się po tym, jak wbiłem się w muł, co było strasznym przeżyciem. Dość "ładnie" pokazuje roślinności albo ławice ryb, co mocno przydaje się przy słabej wizurze. Do tego mały akumulator, żeby zmieścił się do pontoniku/bojki. Raczej nie ma co inwestować w jakieś drogie zabawki, bo to w miarę proste urządzenie, ja skupiałem się na jak najwęższym "stożku" (to co widzi echo), żeby mieć w miarę dokładny obraz, wędkarze z reguły biorą szerokie, żeby większy obszar objąć, z tym, że ogrom informacji potem znajduje się w jednym pikselu.

Kupiłem zestaw akcesoriów do go pro i z tego poskładałem, w sumie to potrzebny jest uchwyt do mocowania kamery na ramę roweru, przy założeniu, że przetwornik mocujemy do rurki pcv.

Dzisiaj padło na Władysławowo, wiatr południowy niestety zamienił się na południowo-wschodni, więc zrobiły się fale i dość mocno wiało.

Na początku z pełnym sprzętem nurkowym wypłynąłem, ale im dalej tym wyższe fale (1-1,5 metra) i wydawały się też coraz krótsze, to dalszą podróż sobie odpuściłem, połowiłem trochę i wróciłem na plażę zostawić kajak i popływać trochę.

Przy nurkowaniu walnąłem jedną płaską, druga uciekła, ogólnie sporo było śladów fląder, ale coś ryb mało, dalej też nie chciałem się oddalać, bo reszta sprzętu na plaży została

Przy trzecim okrążeniu sprzęt do łowiectwa zostawiłem w samochodzie i popłynąłem z samą wędką (-20 kilo w sumie zeszło z kajaka jakoś), popłynąłem trochę dalej, ale im dalej tym bardziej wiało więc sobie odpuściłem.

Na falach bardzo ładnie kajak sobie radzi, przy wyższych czasami dostawałem wodą w twarz, szczególnie przy szybszym płynięciu. Przy ustawieniu bocznym i dryfie czułem się ogólnie dość bezpiecznie - stabilnie.

mapka + staty:
https://www.endomondo.com/users/5585919 ... /694873721

Ładna pogoda i słaby wiatr, padło na wyspę sobieszewską. Z plaży morze wydawała się spokojne, ale po 200-300 metrach już całkiem ładna fala była z 0,5 metra. Jakieś 500 metrów od brzegu postanowiłem wskoczyć do wody i pojawił się problem z założeniem sprzętu, brak punktu podparcia utrudniał wszystko, do tego kiepska wizura i odpuściłem sobie nurkowanie. Przy próbie wejścia na kajak pojawił się drugi problem - balast na plecach zmienił dość znaczenie środek ciężkości i nie było możliwości wdrapania się na kajak beż ryzyka wywrotki. Ściągnąłem pas z 3 kilogramami i dało radę (mam jeszcze kapliczkę).

Ogólnie dość niewygodnie się pływa z balastem i postanowiłem, że kajak będzie służył tylko do transportu, a nie do wchodzenia z niego do wody. Przy większym typowo wędkarskim myślę, że dałoby radę się ubrać na kajaku, ten jest zbyt mało stabilny.

https://www.endomondo.com/users/5585919 ... /697801106
ostatnia prosta z plaży na plażę pokonałem wpław, licząc, że może z dwa metry wizury się znajdzie...

Ogólnie nic nie złowiłem.

No to może spróbujesz takiego czegoś? Wygląda dosyć sensownie.

http://www.yaksports.com/pages/super_%20stabilizer.htm

Nawiasem mówiąc dałoby radę zrobić to samemu za 25% ceny.

Własnie jestem na etapie odchudzania kajaka, bo ilość sprzętu jest za duża
W sumie wystarczy z jednej strony, i spokojnie da radę się wdrapać.

Stara zasada KISS, wciąż żywa...Keep It Simple Stup.. !

Pomysł nie jest tak całkiem nowy

Pelikan Sonic 80, 2,4m, wyporność 102kg, sucha komora, regulowane oparcie, prędkość osiągnięta 4,2 km/h, wejście i wyjście z wody bez podparcia dna bez problemu z pełnym balastem.

nemesis, mógłbyś opisać to jak się wkleiłeś w muł i jak sobie z tym poradziłeś ? Może mi się to niedługo bardzo przydać

Płyniesz płyniesz i nagle dno Ci się na twarzy znajduje taki małe zaskoczenie, nawrót w górę i tyle, udało się nad chmurą znaleźć.