Też nie narzekam, mam AERISA MANTĘ. To ten sam co go kiedyś opisywałem - nadal sprawuje się bez zarzutu.
Ostatnio co prawda zgubiłem gdzieś jedną metalową klamerkę od paska, ale to na własne życzenie bo zacząłem kombinować. Da się dalej używać po zmotaniu 2 części paska taśmą, ale będę chciał skądś dokupić taką klamrę lub uszkodzony egzemplaż na części właśnie do paska.
Zresztą poznałem już na tyle swój organizm i jego reakcje, że coraz rzadziej zabieram ze sobą w teren komputer. Nawet głębokość potrafię już dość dobrze określić po ilości machnięć płetwami przy wypływaniu, znając swoje 2 - 3 standardowe obciążenia. Natomiast jest niezastąpiony w treningach na basenie.
Za to coraz częściej zabieram w teren kompas
Bee Free Underwater Piotr Gruszeczka; write to me:
gruszeczka_p@wp.pl http://www.youtube.com/user/PGRbrunerBoże daj mi Pogodę ducha, abym zgadzał się z tym, czego nie mogę zmienić; Odwagę, abym zmieniał to, co zmienić mogę i Mądrość abym umiał odróżnić jedne sprawy od drugich.*Przepraszam każdego, komu uda się tak przekształcić sens mojej wypowiedzi, że poczuje się zniesmaczony lub osobiście obrażony
http://www.sspoland.pl/