Z tego co mi wiadomo po krzakach nikt nie spał
Dzięki wielkie wszystkim którzy dotarli na miejsce. Impreza jak co roku wypadła super.
Brakowało paru stałych bywalców ale mam nadzieję, że za rok pojawią się i posypią głowe popiołem.
Ludzi nieco mniej ale za to śmieci 2 razy więcej niz w zeszłym roku.
Dzięki dla Rosomaka i Krzyśka, że wpadli nas wspomóc przy sprzątaniu.
Za rok koniecznie musicie zostac na imprezie.
Jak znajdę chwilkę to dodam obszerniejszą relację i kilka zdjęć.
Do zobaczenia za rok w Kosewie....a może gdzieś indziej....
...if you accept the sea by all means you will enjoy anything in the water...
...najważniejszy w życiu jest las i woda...Jancio Wodnik....