A ja mam cudo z Decayhlonu za 24 zł. tylko to mi się do gęby przyssało.W moim mieście kupno maski ciężka sprawa -pojechałem do Wrocławia 120km.
,,DZISIAJ KUPIE MASKĘ " Objechałem wszystkie znane mi sklepy i nic .. Zmęczony wchodzę do Decathlonu ,podchodze do wielkiego kosza z maskami a tu cud ,maska względnie pasuje -kupuję bo potrzebna mi na gwałt nowa
Jutro mam nadzieję być szczęśliwym posiadaczem ,,falco"(choć ,,sphera" lepiej przylegała) zobaczymy.Decathlonowego triborda wrzucę na zapas ale nie zapomne mu tego co dla mnie zrobił
Ps.Córka ma taka samą tylko rozmiar mniejszą oderwac jaj nie może
(śmieszny widok) i z parowaniem tez nie ma tragedji. Nie ma reguły a cena nie zawsze jest wyznacznikiem przydatnosci sprzętu.