Spearfishing.pl

Witam. Tak jak w temacie - czy ktoś z Was jeszcze używa płetw paskowych do łowiectwa czy może wszyscy już przerzucili się na kaloszówki? Warto wydać parę stówek na przesiadkę np. ze Stratosów paskowych na dobre kaloszówki? Czym to się faktycznie będzie różniło jeśli w paskowych pływa mi się całkiem fajnie. Jak robiłem kartę łowiectwa podwodnego u konkretnego instruktora z wieloletnim doświadczeniem zachwalał płetwy aqualung paskowe z regulacją twardości pióra i zdziwiło mnie to, że nie pływa w kaloszówkach

Długa płetwa ma tak na prawdę znaczenie przy głębokich nurach. W zdecydowanej większości, przy pływaniu na naszych wodach to para w gwizdek. Chłopaki z powodzeniem stosują krótkie płetwy paskowe, zwłaszcza zimą kiedy można założyć bucior.

Coś pomiędzy to Sporasub Elite. Była wersja paskowa którą zresztą posiadam. Polecam.

Przepraszam, że wtrącę swoje trzy grosze krytyki, ale poruszanie tego typu tematów jest niepoważne! Czym różnią się kaloszówki od płetw paskowych i gdzie zapisano definicję że do łowiectwa tylko te pierwsze!!! Jestem nurkiem od 10 lat, kuszuję od 3 , mam świetne płetwy paskowe i nie mam zamiaru ulegać modzie, która nie ma ze zdrowym rozsądkiem nic wspólnego. każdy patent ma swoje zalety. Mając płetwy paskowe masz na nogach but z podeszwą, więc chodzenie po muszlach, kamieniach czy szkle nie stanowi problemu. Na komfort pływania większy wpływ ma kształt i rozmiar "pióra" płetwy oraz jej sztywność a nie mocowanie! Podobnie sprawa ma się z pianką w moro. Myślę, że jej wygląd robi większą różnicę nurkowi, który godzinami przegląda się w lustrze a potem marnuje czas na rozmowy o tym z kolegami niż samej rybie. Nie widziałem jeszcze ryby, która by się spłoszyła na widok nurka w czarnej piance. Płoszy je natomiast gwałtowny ruch i hałas, zwłaszcza stukanie o dno. Rozumiem, że dla wielu z Was jest to życiowa pasja (dla mnie zresztą też) a kupowanie bajeranckiego sprzętu jest częścią przyjemności, ale unikajmy sytuacji w której to ostatnie staje się celem samym w sobie. W wielu rejonach świata (np Polinezja czy Australia) podwodni łowcy osiągają niesamowite wyniki nurkując w samych gaciach, bez płetw, uzbrojeni w drewniane dzidy. Moje pojmowanie konfiguracji sprzętu jest proste- musi być taki, żeby było wygodnie i żeby spełniał swoje zadanie. Dedykuję ten post wszystkim, którzy zapełniają to forum pytaniami pt."jaka maska na jaką wodę, jaka linka do kuszy Mares" itp.
Jeżeli kogoś nim uraziłem to z góry przepraszam, nie było to moim zamiarem.
Pozdrawiam

Mnie nie obraziłeś, jeśli mogę dorzucić 2 słowa:-). Jakoś tak się z reguły dzieje, że w przyrodzie funkcjonuje zasada "dużo sprzętu, mało talentu", co chyba koresponduje z tym co napisałeś.

Jesteśmy facetami, wróć, dużymi chłopcami i lubimy się bawić zabawkami, dlatego wiele wątków dotyczy właśnie sprzętu. Prawda jednak jest taka, że przy tej "zabawie" dobrze dobrany sprzęt może uratować życie, a bardzo często pozwala nie kaleczyć ryb do których zdecydowaliśmy się strzelić. Jeśli ktoś pływa po krzakach i strzela do śniętych szczupaków na latarce to nawet płetw nie musisz zakładać. Jeśli ktoś wybiera się do Norwegii na nury w silnych prądach na głębokościach poniżej 10 m. To radzę płetwy zabrać i to takie lepsze.

Oczywiście, wcale nie zachęcam do nurkowania bez płetw i w samych gaciach, to była tylko dygresja... Odniosłem się krytycznie do szeregowania: kaloszówki tylko dla łowców itp. Jeśli mówimy o bezpieczeństwie, to zgodzisz się ze mną, że sprzęt zaprojektowany z myślą o nurkach, czyli właśnie płetwy paskowe, spełnia najwyższe wymogi. Musi zapewnić nie tylko odpowiednią motorykę przy prądach na powierzchni, ale w sytuacji awaryjnej (np. zamarznięcie automatu) ma nurkowi dać szansę wyciągnięcia się na powierzchnię kilkoma ruchami nawet ze znacznych głębokości (oczywiście wychodząc z 50 metrów awaryjnie narażamy się na chorobę dekompresyjną, ale jak nie ma czym oddychać... zdarzały się takie sytuacje.) Dziwi mnie powszechne stosowanie kaloszówek, gdyż one właśnie nie zapewniają dobrego mocowania i łatwo je zgubić, najczęściej stosuje się je do treningów w basenie. Ale nie jest moją intencja krytykowanie kogokolwiek, gdyż, jak już wspomniałem, najważniejsze żeby sprzęt był wygodny. Chciałem przytoczyć tylko kilka argumentów przemawiających za używaniem płetw paskowych, zwłaszcza w warunkach ekstremalnych np. w Norwegii w silnych prądach na głębokościach poniżej 10 m.
Pozdrawiam

Oględnie mówiąc nie jestem ekspertem w nurkowaniu scuba, zresztą w żadnym innym również, ale z nikłego doświadczenia wiem, że trudno porównywać nurkowanie sprzętowe i free, a przecież o takim mówimy w kontekście łowiectwa (chociaż w Norwegii akurat można i z butlą). Długa płetwa to nic innego jak zysk na energii potrzebnej do napędu co przekłada się na długość nurkowania. Płetwy kaloszowe są dużo lepiej dopasowane do stopy i dają większy komfort. Nie słyszałem, żeby dobrze dopasowana płetwa przy odpowiedniej technice komuś spadła pod wodą. Specyfika głębokiego nurkowania jest taka, że spłynięcie na głębokość poniżej 10 m to ta łatwiejsza część. Decydujące jest pierwsze kilka ruchów, potem przy odpowiednim wyważeniu lecimy sobie w dół bez ruchu. Jesteśmy tam jakąś chwilę i musimy wynurzyć się powiedzmy z 15 m. każdy kto tego próbował wie, że bez zrzucenia pasa nie jest to takie łatwe. A co dopiero poniżej tej głębokości. Coś mi się jednak wydaje że w takiej sytuacji zastosowanie długich płetw daje większe szanse i większe poczucie bezpieczeństwa. A długich płetw z paskami to za bardzo nie kupisz. Używałem kilka lat płetwy paskowe o których pisałem wcześnie i muszę powiedzieć, że byłem z nich mega zadowolony, dopóki nie kupiłem Leaderfin'ów. To tak jakby się przesiąść z Fiata na Mercedesa. Dużo bardziej wygodne, dużo większy kop a do tego od razu dłużej można posiedzieć pod wodą. Może to kogoś nie przekona ale wystarczy powiedzieć, że nie widziałem żeby ktoś nurkujący w morzu używał płetw paskowych.

Jest trochę długich płetw do łowiectwa z paskami :
Riffe
http://www.freediveshop.com/product_inf ... 8954ed39ef
Imersion
http://www.imersion.us/index.php?lg=1&c ... 5&prod=319
http://divein2scuba.com/index.php?_a=viewCat&catId=1051
http://www.spearfishing.com.au/gear/pro ... earfishing
Esclapez/jbl
http://westsidespearfishing.com/?page_i ... uct_id=147

W necie spotykałem się z mało pochlebnymi opiniami o powyższych płetwach - najczęściej pękało mocowanie ,,,,

Krótsze pióro z gary i dostępne w Polsce Cressi Master Frog - może to jest jakaś alternatywa ?
http://www.coco24.pl/cressi-pletwy-regu ... p-482.html

Używa się takiego sprzętu jaki jest odpowiedni do polowania jakie akurat się planuje. Tak samo jak różnych kusz. W łowiectwie śródlądowym nikt płetw nie szufladkuje, a ich używanie wynika z czasem z posiadanego doświadczenia. Jak ktoś potrzebuje nurkować na nieduże głębokości lub szuwarować po gęstych trzcinach, pod zwalonymi drzewami, w cieku wodnym z dużym pradem, szczególnie gdy jest zimna woda, potrzebuje mieć miejsce na ciepły obszerny but, potrzebuje żeby zajęły mniej miejsca podczas transportu czy przewiduje dłuższą wędrówkę na łowisko np. przez las to normalne jest, że wybiera płetwy paskowe jeśli ma je na wyposażeniu. Ja używam paskowych w powyższych przypadkach własnie.

Do słusznych tekstów kolegów dorzuce tylko jeden niuans - w wodzie kazdej głębokości długie płetwy daja taki sam naped jak krótkie ale przy mniejszej amplitudzie pionowej ruchu płetwy. Oczywiście, wydatek energii przez łowcę jest ten sam, ale płoszenie ryb przez ruch płetw w wodzie jest mniejsze przy długich płetwach. To oczywiście niuans. Ale przy penetrowaniu podwodnych łąk (na niedużej u nas w końcu głębokości) może mieć znaczenie - suniesz wtedy znacznie 'ciszej' w toni czy tuż nad dnem.

Jest też kilka modeli dobrych krótkich kaloszówek ... ja np. mam w arsenale Avanti Tre Maresa, na wszelki wypadek

Co sądzicie o aqualung blades 2 FLEX ? Na płytkie i zarośnięte wody chciałbym kupić dobre płetwy paskowe i nie wiem co wybrać. Mam też na oku Mares Quatro, Mares Avanti. Wcześniej pływałem w Stratosach i były nie do zajechania. Trochę twarde ale bez problemu parę godzin pływałem. Nie mam porówania do Mares i nie wiem czy to dobry wybór z Blades Flex

Ja używam właśnie Mares Avanti. Uważam, że są świetne. Miałem kiedyś na nogach stratosy (wydaje się że blades 2 FLEX są kontynuacją, czy też rozwinięciem tego projektu). Stratosy były bardzo uniwersalne, standardowy wybór wielu nurków, jednak trochę za sztywne- szybciej męczą nogę. Mares Avanti- moim subiektywnym zdaniem optymalna giętkość, duży komfort, bardzo wygodne. Sztywne płetwy potrafią być udręką. A tak przy okazji, z tego, co piszesz, robiliśmy kartę u tego samego instruktora)
Pozdrowienia

Blades są kontynuacją Stratos ale wyszła też na rynek wersja bardziej elastyczna Bades FLEX, które zamierzam kupić. Jeśli okażą się bardziej elastyczne od stratosów to będą pasowały. Jeśli nie to sprzedam i kupię Mares. PS> Kartę robiłem w Gdyni u Pana Jerzego Ch. Pewnie pare osób z forum egzaminował