Dobre pytanie Łukasz.
Odpowiem na nie w następujący sposób: To zależy do czego potrzebujesz płetw...
Jeżeli nurkujesz głównie w Polsce lub kraju oferującym podobne warunki jak u nas czyli nurkujesz do głębokości 10 metrów, pływasz między zwalonymi drzewami, po trzcinach lub w gęstej roślinności to wg mnie nie ma co sięvwbijać w karbonowe płetwy...
Karbon to materiał wyjątkowo wytrzymały a do tego niesamowicie lekki. Te "nowinki" słyszał na pewno każdy z Was. Pióra karbonowe obniżają zatem masę płetw co jest przydatne przy podróżowaniu ale podczas nurkowania nie za bardzo jest to przydatne bo i tak trzeba dociążać nogi, żeby być idealnie wyważonym...
Płetwy karbonowe są dla tych, którzy nurkują głęboko bo około 20 metrów... mi się udało w norwegii strzelić czerniaka na 21 metrach i uważam to za wyczyn (tym bardziej, że podczas jednej sesji zszedłem około 20 razy na podobną głębokość)... płetwy te dają mi taką swobodę psychiczną, że wiem, że nie pękną jak będę próbował wyjść z takiej głębokości... z drugiej strony swoją życiówkę (34m) zrobiłem w plastikach
...
Plusy płetw karbonowych:
- niska masa (przewóz samolotem)
- ogromna wytrzymałość (brak ryzyka złamania z przeciążenia jeśli się nie kombinuje przy płetwach)
- możliwość doboru idealnej twardości
- oddają troszkę inaczej energię przyłożoną do kopnięcia niż plastik przez co ruchy są bardziej efektywne
- łatwość naprawy drobnych pęknięć, strzępień krawędzi i rys wynikających z nieprawidłowego używania lub przechowywania (potrzebne materiały to mata karbonowa, trochę laminatu, pędzelek, jakiś ścisk stolarski z szerkoimi okładkami by był przydatny, gumowe podkładki którymi się osłania elementy ścisku stolarskiego)
- duży lans!!!
Minusy płetw karbonowych:
- Cena!!!
- łatwo porysować powierzchnię
- przy uderzeniach bocznych możliwość odkruszenia tak jak przy płetwach wykonanych z wł. szklanego
- miękki lub średnio twardy karbon wydaje dźwięk w postaci kliknięć przy krótkich i szybkich ruchach lub ruchach skręcających płetwę
- dużo gorzej płynie się w takich płetwach "żabeczką" co utrudnia bezgłośne poruszanie się w pobliżu ryby i trzeba poszukiwać innych technik (przynajmniej w miękkich płetwach tak jest, w twardych nie próbowałem ale myślę że niedługo ktoś się wypowie kto używa twardych karbonów i uzupełni tą lukę)...
Ja zauważyłem takie cechy tego materiału... ale mimo minusów, po spróbowaniu karbonu nie mam zamiaru go zamieniać na coś innego... w plastikach trenuję na basenie, w plastikach łowię w Polsce i są do tego najlepsze ale w karbonach trenuję free w głąb i łowię za granicą...