Płetwy OMER Stingray

[piocze]

Czy ktoś zna opinie na temat tych płetw?
http://www.decathlon.com.pl/PL/stingray-61924723/

[Octopus]

Podobno mają bardzo wygodny kalosz.

[Jaca]

miałem okazję pomacać je w sklepie... kalosz rzeczywiście wygodny... ale pióro porażka... miękkie i beznadziejne (przynajmniej na sucho) ale jak by wziąć carbon stingray... było by spoczko...

[piocze]

ale carbony mają też spoczko cene

[bruner]

Potwierdzam opinię Jacy - Szukałem kiedyś zastępcy dla zużytych millenium black i rozważałem te płetwy. Kupiłem w Deca do wypróbowania - pióro delikatne i miekkie. Jak dla mnie za delikatne, ja musze miec czym zamachac w wodzie. Więc zwróciłem i kupiłem kolejna parę blacków.

Myslę, że jak nie masz zamiaru polowac głęboko i w rzekach to mogłyby byc.

[piocze]

no właśnie o to chodzi że póki co nie mogę w twardych szalec bo miałem naprawiane kolano i raczej w twardych by nie przeszło nuranie,
chyba je wezmę jak nie będą ok to zwrócę w ciągu 30 dni

[bruner]

Z tym zwracaniem w deca to trzeba uważac na pewne ich zasady/warunki:

W ciągu 30 dni mozna bez problemu zwrócic rzeczy nieuzywane.

Rzeczy uzywane, jeżeli sie przyznasz, ze były np. w wodzie to nie można tam tak po prostu zwrócic, mozna tylko normalnie zareklamowac, np, ze coś uległo uszkodzeniu.

Jest na to sposób taki, że trzeba uzyc je na próbę tak, zeby nie było sladu uzycia, ładnie potem wyczyścic i wysuszyc i przy zwracaniu nie przyznac się, że były w wodzie. Ja tak próbowałem własnie płetwy stingray - na basenie, załozyłem i zdjałem zdala od murka i dna , popływałem, zdjąłem - nie porysowałem w ogóle. A ostatnio testowałem maske Cressi Occhio Plus - okazało się, że na mojej gębie poniżej ok 15 metrów maska jakby jej nie ułozyc zaczyna cieknac więc po kilku dniach wysuszona i umytą oddałem, nie przyznając sie, ze w niej nurkowałem. Oczywiście była w stanie idealnym, tak, że nie było problemu.

[Jaca]

jak miałeś naprawiane kolano to lepiej zastanów się czy potrzebujesz aż tak długie płetwy... może lepiej pomyśleć o krótkich skoro i tak nie potrzebujesz głęboko nurać... długa płetwa daje długą dźwignię więc siły działające na kolano są stosunkowo (Bardzo znacząco!!!) większe... mniemam, że miałeś jakąś niestabilność w kolanie (zerwane więzadła krzyżowe) uszkodzoną łąkotkę (może nie jedną nawet) lub uszkodzone powierzchnie stawowe (tego się najmniej spodziewam)... jeżeli tak to tym bardziej (szczególnie przy rekonstrukcji krzyżowych) bym był za korzystaniem z krótkich płetw (a najbardziej w okresie 4-8 tygodni po operacji bo wtedy przeszczep się najintensywniej przebudowuje i jest najbardziej podatny na zerwania) ze względu na wielkość sił działających na kolano... (przypadkiem jestem fizjoterapeutą i przypadkiem miałem przyjemność pracować z kolanami po operacjach - nawet u sportowców)

[piocze]

Właśnie uszkodzone pow. stawowe były już minęło pół roku i teraz już obciążam ją na dobre, płetwy mają służyc do głębszych nurań spoko zamówiłem je zobacze jakie będą się sprawowały tym bardziej że to moje pierwsze dlugie płetwy, krótkie mam

[tex]

a jak już je będziesz miał to wrzuć opinię proszę, też się do nich przymierzam

[piocze]

Deca. nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej wiec inaczej będą odebrane ale już w tym tygodniu. na pewno zdam relacje jak się sprawują.
Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło to, że zostały dostarczone do sklepu w ciągu 12 godzin.

[tex]

czekam z niecierpliwością

[piocze]

Zamieszanie z tymi płetwami wyszło po 12 godzinach zadzwoniła do mnie jakaś babka że płetwy już są to była sobota we wtorek ponownie ktoś dzwoni i mówi że płetwy przyszły nie wiedziałem już o co chodzi, najpierw zamówiłem rozmiar 43-44 ale po godzinie ponowny tel do nich i zmiana na 45-46. Przy odbiorze ( tu podziękowania dla maciek2106 ) okazało się, że zamówili 2 pary 43-44 powinny byc na sklepie jak by ktoś chciał (Targówek).
Nurałem w nich jak do tej pory raz na jeziorze i ogólnie jestem zadowolony. Na brzegu wydawały się bardzo miękkie ale w wodzie ok przynajmniej jak dla mnie, pociągnięcie wystarczające tym bardziej ze względu na moje kolano. Od razu zauważyłem, że z każdym zejściem jestem głębiej niż do tej pory bez żadnego problemu. Kalosz bardzo wygodny. Nie wiem czy to normalne ale po pierwszym wyjściu trochę porysowałem pióra. Są zrobione w macie i to się rzuca w oczy, ale nie mają ładnie wygladac tylko mają spełniac swoje zadanie. po kilku dniach przechowywania w domu pióro się lekko wygięło w górę- to raczej nie za dobrze, ale dobrze że w drugą stronie nie ma szans żeby się odkształciły.
Dziś zabieram je na basen to może dopisze nowe spostrzeżenia.
Jeśli kogoś interesuje coś jeszcze pytac

[Jaca]

jak przechowujesz płetwy w domu to rób to na leżąco lub pionowo piórem do góry... odkształcenia których się nabawiłeś powinny i tak zniknąć...

[piocze]

były na leżąco tylko jedna na drugiej spięte gumą z kompletu (nie potrzebnie) którą zapomniałem zdjąc