Złamane płetwy Leaderfins Carbon

[maczek]

http://lubosub.com/2009/08/leaderfins-carbon-blades/

Kolesiowi złamały się carbony i okazało się, że to nie carbon a fiberglass pokryty carbonem...

Mam nadzieje, że nasze takie nie są...

[INDIANISKO]

http://www.youtube.com/watch?v=33yJz3Dn-4Q może oglądał taki film

[Octopus]

Nie ma to jak jakość. Czasem człowiek zrobi ekonomiczny zakup i tym samym pseudooszczędność bo po niedługim czasie wydaje tą kasę po raz drugi. Nie piszę tutaj o płetwach Leaderfins Carbon ponieważ teoretycznie powinny być dobrej jakości... Najlepsze są napisy na końcu filmu: "Może my przesadziliśmy z naszymi testami... a może wy znaleźliście właśnie wasze następne płetwy"

[Jaca]

a najfajniejsze jest to w opisie który wstawił Maczuś, że leaderfins to są dobrej jakości płetwy szczególnie jeśli chodzi o płetwy używane w ratownictwie wodnym!!! mają długą tradycję w produkcji...

[maczek]

Jesli chodzi o Leaderfins to ja juz u nich niczego nie kupie. Kupilem jakis czas temu monopletwe Hyper Carbon, zle wykonali mi kalosz (byl za szeroki i strasznie miekki), wiec ja sprzedalem koledze, na ktorego byla dobra. Mruwa niedawno kupil Hyper Deep Pro (najlepszy i najdrozszy model mono) i musial odeslac bo zrobili mu za maly kalosz i z innego materialu niz byc powinien. Z pletwami tez wtopil, bo jego mediumy sa bardziej miekkie od Jacka mediumow (!!!), a sotfy ktore zamowila Ewi byly miekkie jak szmata i nie nadawaly sie do niczego (tez zostaly odeslane). Kilku chlopakow ma krzywe (poskrecane) piora w pletwach. Straszna fuszerka .

[Jaca]

i ja się podepnę pod nieciekawą opinię o leaderfins... o ile moje płetwy są w miarę równe i odpowiednio sztywne ostatnio pojawiło się bardzo niewielkie (ale jednak) wybrzuszenie (może bąbel) pod laminatem... moje następne płetwy to na pewno też nie będą płetwy firmy leaderfins... powierzchnia płetwy też zostawia parę słów do życzenia... wygląda tak jak by laminat był źle odessany i wydać bardzo drobniutkie dziurki w zewnętrznej powierzchni (widoczne tylko pod światło)... nie wiem czy ma to wpływ na właściwości pióra ale w płetwach karbonowych innych firm (a widziałem ich kilka rodzajów) nigdy czegoś takiego nie widziałem a przyglądałem się wyjątkowo uważnie (nawet zastanawiałem się w Egipcie czy jakichś nie kupić bo były na prawdę fajnie wykonane jak na pierwszy rzut oka)

[doox]

Zadam proste pytanie. Ile kosztują np GARY 3000 LD i ile wydaliście na Leaderfinsa?
Panowie to ta sama kasa!!!
Chyba nie trzeba być geniuszem żeby stwierdzić że coś z tymi płetwami może nie być do końca jak trzeba...wystarczy tą cene porównać z carbonami pierwszej innej firmy. Ja osobiście nie dopatrzyłem się wybrzuszeń, zwichrowań, pęcherzyków, etc...
Może dlatego, że zwyczajnie zakładam płetwy na stopy a nie na oczy?
Wcześniej pływałem w wysłużonych Sporasub'ach i różnica jest dla mnie mocno zauważalna.
Podsumowując. Świetne płetwy za ta kasę!!!

[Jaca]

a ja lubię ponarzekać.. w końcu jestem Polakiem... i mimo narzekań uważam że karbon jest zaje... fajny

[JacekD]

Ja nie chcę słyszeć o czymś innym niż carbon, niech to będzie najtańszy LF ale zawsze carbon. Osobiście to złamałem już pióro od innych płetw podczas zabawy na basenie jakieś tam technopolimery. Pływam w swoich LF po czcinach, katowałem je na skałach w Cro, zdarzyło mi się ostro kopnąć na głębokiej wodzie i okazuje się że sprawują się dobrze.