Temat jak widzę nie poruszany od jakiegoś czasu. Może na temat wyboru rurek zostało wszystko powiedziane. Też już trochę łowię, mam swoje nawyki i może nie całkiem właściwe. Dlatego przeglądam ten wątek w poszukiwaniu jak "obsługiwać faję"
Pływam od kilku lat na fajce z dolnymi zaworami Technisub AIR DRY II
http://www.coco24.pl/technisub-fajka-zaworem-p-716.htmlJej podstawową zaletą jest to, że jest niezawodna (jak do tej pory). Zazwyczaj wynurzając się wkładam faję do ust i pierwszy wydech robię opróżniając fajkę. Wiem, że może tu być kilka słów krytki, że to niezbyt bezpieczne. Mi jednak dobrze się to sprawdza, bo właściwie cały czas mogę obserwować łowisko, a zakrztusić mi sie nie zdarzyło (podobnie nic nie bulgota w rurce). Jak zakupiłem sobie fajke prostą (na próbę) to mało się nie utopiłem przy takim sposobie opróżnienia fajki przed pierwszym oddechem - stąd pozostałem na lata przy zaworkowej.
Ma to jednak trochę wad:
1. opróżnianie fajki jest głośne - nawet bardzo głośne w stosunku do tego jak obserwowałem innych. I zdecydowanie płoszy ryby. Można co prawda wynurzyć się wystawiając zaworki tuż nad wodę i czekać aż woda wypłynie (ale nie zaraz po wynurzeniu)
2.fajka ma anatomiczny silikonowy ustnik - trudno ją wypluć - trzeba wyciągać ręką
3. Ustnik jest stosunkowo twardy i ma ostre brzegi - po kilku godzinach pływania boli szczelna i czasami nawet pojawiaja sie ranki od tych ostrych brzegów (otarcia na dziąsłach i wargach)
4. Ustnik jest duży i bardzo unosi wargi. Z jednej strony fajnie to dociska i uszczelnia ustnik, z drugiej strony może powodować jakby odparzenie warg. Dłużej pływając po powierzchni bez wyjmowania fajki jakby ustnik "przyklejał sie" do warg. Jest to co najmniej niewygodne.
5 . dolna część z zaworkami bardzo odstaje. NIe to, że niezbyt dobrze wyglądam na podwodnych zdjęciach, ale utrudnia przeciskanie się przez trzciny.
Słowem mówiąc muszę ponownie przetestować rurkę prostą z wygodnym miękkim ustnikiem, ale...
pewnie do tego muszę zmienić sposób opróżniania fajki z wody i swoje dotychczasowe nawyki. W tym wątku było o tym jedynie wspomniane. Jedni wydmuchują, inni wylewają, innym się jeszcze jakoś samo wylewa albo nawet się nie wlewa.
Podajcie jakie macie patenty/bezpieczne nawyki (np kiedy wkładacie fajkę, czy wodę wylewacie przed włożeniem ustnika... itd). Pewnie macie różne sposoby - bo i różne faje macie
A i jeszcze jedno - te proste fajki mają część dolną albo od razu po łuku, albo jest krótki poziomy odcinek - którą prościej się przedmuchuje ( w której mniej zostaje i która mniej później hałasuje)?