Omer G.I. 60

[ptja]

No i kupiłem (w Deca, za 330 zł bez 1 grosza)...

W komplecie:
- kusza z czarnym naciągiem
- strzała taitańska z jednym listkiem
- zarobiona (na stałe, połączona ze strzałą i z głowicą) czarna żyłka na trzy długości kuszy
- kawałek (z pół metra) sznureczka
- 2 zaciski
- instrukcja
- czarne "czółenko" na czubek strzały

I od razu mam pytania:
- do czego jest ten krótki sznureczek?
- jak używać tego czółenka? Na czas transportu było zapięte na strzale przy pomocy trytytki, ale bez niej jest luźne i spada. Na razie gumka recepturka daje radę, ale to chyba "nie to"...
- czy zamontować amortyzator zanim założę kołowrotek? Czy obawiać się zerwania żyłki w razie "pudła"?
- czy amortyzator przyda się, gdy kołowrotek będzie zamontowany?
- jak zaprawić linkę, gdy dokupię kołowrotek: gdzie ciąć żyłkę, jak dowiązać linkę?
- jak prawidłowo zacisnąć zaciski? (przy pomocy ogólnie dostępnych narzędzi najlepiej)

U Brunera podpatrzyłem bungee przywiązane do rączki z krótkim odcinkiem żyłki, do przytrzymania żyłki w czasie naciągania i mam zamiar powielić ten pomysł. Jakieś inne pomysły (oprócz otwarcia głowicy, to raczej za jakiś czas najwyżej).

[bruner]

- do czego jest ten krótki sznureczek? - do niczego
- jak używać tego czółenka? Na czas transportu było zapięte na strzale przy pomocy trytytki, ale bez niej jest luźne i spada. Na razie gumka recepturka daje radę, ale to chyba "nie to"... - nie używaj tego, na czas nieużywania kuszy załóż na koniec grota kawałek naciągu, albo rurki polietylenowej.
- czy zamontować amortyzator zanim założę kołowrotek? Czy obawiać się zerwania żyłki w razie "pudła"? Żyłka jeśli nie będzie uszkodzona mocno to sie nie zerwie, nie ma szans. Amortyzator zamontuj jakiś jesli na razie nie masz kołowrotka.
- czy amortyzator przyda się, gdy kołowrotek będzie zamontowany? Tak. Szczególnie w zatopionych drzewach lub w trzcinach - ryba wysupła z kołowrotka i okręci linke naokoło trzcin/konarów - w tym momencie nie działa już amortyzacja z kołowrotka a działa amortyzator umieszczony pomiedzy żyłką a linką. Chodzi o duże czyli silne ryby.
- jak zaprawić linkę, gdy dokupię kołowrotek: gdzie ciąć żyłkę, jak dowiązać linkę? - poszukaj Jarku na forum a znajdziesz wszystko, nawet dokładnie do tej kuszy, którą kupiłeś plus wiele porad dodatkowych jak zrobić ją cichszą przy strzałach. Nie zapomnij o krętliku z rozłącznym mocowaniem pomiedzy żyłką a linką - bardzo ułatwia to życie
- jak prawidłowo zacisnąć zaciski? (przy pomocy ogólnie dostępnych narzędzi najlepiej) - można kombinerkami, częścia do cięcia drutu tylko spiłowana i z wyczuciem. Kilka zaciśnięć (4 - 6) na jednym zacisku a słabszych. Po zrobieniu z jednej strony, popraw je z drugiej strony (kombinerki jak nozyce - nie mają równoległego nacisku, co innego specjalne narzędzia do zaciskania. Koniec żyłki opal na kulkę. Też jest na forum

U Brunera podpatrzyłem bungee przywiązane do rączki z krótkim odcinkiem żyłki, do przytrzymania żyłki w czasie naciągania i mam zamiar powielić ten pomysł. Jakieś inne pomysły (oprócz otwarcia głowicy, to raczej za jakiś czas najwyżej). - Jarku podpatrzyłeś to u innej kuszy, takiej, która tego wymagała. Omer GI ma specjalne skrzydełko po lewej stronie rury zaraz za końcem zamka - ono bardzo dobrze do tego służy

[ptja]

Dzięki!
Skrzydełko faktycznie jest.

[ptja]

Najśmieszniejsze jest, że tamte posty czytałem, ale jak to mówił jeden wykładowca na egzaminie, gdy ktoś mówił "no tak, zapomniałem": "najgorzej jak ktoś zapomni, a nigdy nie wiedział"

Więc wrzucę drogowskazy, może przydadzą się w jednym miejscu:
Linka czy żyłka, krętliki: viewtopic.php?t=4312 i viewtopic.php?t=3123

Zakuwanie żyłki i porady dotyczące "tuningu" omera: viewtopic.php?t=2840 a także przepis na zarabianie żyłki przy użyciu nitki i kleju: http://www.submania.hr/index.php?option ... 4&Itemid=1

Mocowanie strzały: viewtopic.php?t=1344

[ivanadg]

fajna kusza... tylko ja dostałem normalna strzałę z dwiema nacięciami a nie z listkiem . Jaka długość kuszy brałeś?

pozdrawiam

[ptja]

[ptja]

Dokupiłem kołowrotek (Match 50 w Deca, z mocowaniem do Caymana + mocowaniem na rurę, za 150 zł bez grosza).

Kiedy przydaje się to coś w kształcie płetwy rekina z ząbkami, co widać z przodu u góry kołowrotka (domyślam się, że ma tam dać się zacisnąć linka)?



Ogólnie wiem, co trzeba zrobić:
- przymocować motek (gotowe)
- odciąć oczko żyłki przy głowicy
- zrobić nowe oczko
- linkę z motka przepuścić przez uszko z drutu pod głowicą i przywiązać (przez krętlik z grafką i ewentualnie amortyzator) do nowego oczka żyłki

Obecnie żyłka idzie (fabrycznie) od końca strzały przez otwór strzały w głowicy, w prawo wokół głowicy (podpiłowałem wgłębienie za radą Brunera), do tyłu do haczyka przy spuście i z powrotem do początku kuszy, do głowicy (gdzie oczkiem jest przymocowana do otworu w niej).

I teraz pytanie: gdzie ciąć żyłkę i zrobić nowe oczko? Zaraz po zawinięciu się na haczyku i wtedy amortyzator zmieści mi się wzdłuż kuszy? Czy bliżej głowicy (i wtedy pozostanie więcej fabrycznej żyłki), a amortyzator zamocować na innym odcinku?

Jak potem motać linkę z żyłką? Czy można dodać jeden zwój linki od uszka pod głowicą do haczyka przy spuście, z powrotem do wycięcia pod głowicą (zaraz za otworem na drugą gumę) i dopiero na ostatnim odcinku amortyzator/krętlik i oczko żyłki? Czy nie kombinować z dodatkowym zwojem i na haczyku owijać tylko jeden raz żyłkę?
Wtedy zasięg strzały do momentu napotkania oporu kołowrotka będzie podobny, jak obecnie mam z żyłką przymocowaną do głowicy (czyli około 2m od głowicy + długość strzały). W tej chwili po strzale czuć szarpnięcie, ale może nie ma sensu powiększanie zasięgu do momentu oporu, bo i tak strzała nie przebije ryby? A przy 2 naciągach?

[ptja]

W tym wątku jest filmik, który częściowo odpowiada na moje pytania: viewtopic.php?f=58&t=1344&p=18039



Fabrycznie żyłki jest jeden zwój na haczyku, a w filmiku założone są (mam wrażenie, że to lepsze rozwiązanie) - dwa zwoje.

A bungee zrobię wg tego pomysłu (bo proste):