Postautor: bruner » pt, 18 października 2013, 16:19
A ja jestem nauczony dbać o sprzęt, niezależnie do czego służy, a o broń to już obowiązkowo. Po każdym polowaniu nawet te kusze, których akurat na nim nie używałem i tylko pływały sobie przy bojce przepłukuję pod strumieniem wody - mechanizm zwalniania strzały, linki i spust - żeby wypłukać wszelkie obce ciała jakie tam się mogły dostać. Podobnie nóż. Maskę i rurkę myję w detergencie, resztę przepłukuję.
Oprócz konserwacji ma to zaletę taka, że jestem w stanie odpowiednio wcześniej zauważyć własnymi oczkami rozpoczynające się uszkodzenia sprzętu, skrzywienia strzał, pękanie pasków, piasek w oringach itp. i tym samym zmniejszyć ryzyko awarii podczas polowań.
Bee Free Underwater Piotr Gruszeczka; write to me:
gruszeczka_p@wp.pl http://www.youtube.com/user/PGRbrunerBoże daj mi Pogodę ducha, abym zgadzał się z tym, czego nie mogę zmienić; Odwagę, abym zmieniał to, co zmienić mogę i Mądrość abym umiał odróżnić jedne sprawy od drugich.*Przepraszam każdego, komu uda się tak przekształcić sens mojej wypowiedzi, że poczuje się zniesmaczony lub osobiście obrażony
http://www.sspoland.pl/