ciągle tylko zadaje pytania na forum, to teraz i ja coś napisze od siebie
chciał bym wam przedstawić moją nową kusze TARPON (pewnie kilka osób już ją zna ale na pewno sa ci którzy o niej nic nie widzą )
jako baze do przerobienia kuszy posłużyła kusza omer tempest 50 z pękniętym tłokiem. po awarii kuszy miałem dwie opcje:
1. naprawić tak aby była seryjnym tempestem
2. przerobić ją na próżnie
wybrałem tą drugą i jestem z tego bardzo zadowolony.
jeśli chodzi o różnice w użytkowaniu to jest w sumie tylko sposób ładowania, na początku się tego troszkę obawiałem ale po kilku załadowaniach już to tak nie straszy
a teraz napisze wam o co chodzi czyli procedurę ładowania:
1.włożyć delikatnie strzałę do lufy, aż do wyczucia osadzenia się strzały w otworze tłoczka.
2. skrętnym ruchem wcisnąć do głowicy czarną tulejkę uszczelniającą, znajdującą się na strzale
3.dopchnąć z dużą siłą łącznik linki do tulejki uszczelniającej. sprawdzić, czy oring znajdujący się na strzale prawidłowo i równo zagłębił się w tulejce uszczelniającej.
4.jednostajnym ruchem załadować strzałę. strzała nie może się cofnąć gdyż oring na strzałce się wysunie, powodując rozszczelnienie.
5. zwinąc linke na kuszy
6. oddać piękny i celny strzał do ładnej ryby!
taka instrukcja wygląda bardzo groźnie... mocno się tego obawiałem na początku żeby czegoś nie zniszczyć ale jak się okazało to banał a w porównaniu do osiągów kuszy jest opłacalne żeby się troszkę pomęczyć przy ładowaniu.
co się poprawiło:
kusza na pewno jest dużo celniejsza
dysponuje większą mocą
spust pracuje dużo lżej
to tak co mi przyszło do głowy
jak byście mieli jakieś pytania to śmiało piszcie, na pewno postaram się odpisać.
w piątek wkleje zdjęcia jak wygląda kusza