Jakiś czas temu zakupiłem tą dziabkę. Poleżała, nabrała mocy i przyszedł czas by postrzelać a jednocześnie przetestować....
Jako, że nie napotkałem się wcześniej na opis postaram się coś o niej drapnąć.
Zakupiłem ją w długości 50cm. Miała być alternatywą dla pneumatyków, do których niecelności i hałasu nie mogłem przywyknąć. Jednak łączna jej długość w porównaniu do pneumatyka 50cm jest dużo większa.
Pierwsze wrażenie: dziabka fajnie poskładana, kształtem przypominająca caymana hf-jednak w tym modelu łoże jest po całości. Zaczyna się za mechanizmem zwalniającym linkę (to ten metalowy dzyndzelek
) a kończy na głowicy, która jest jednocześnie jego przedłużeniem. Myślałem, że biała rękojeść będzie jak w omerach plastikowa. Tu jest to guma świetnie dopasowana do dłoni.
Cała kusza pokryta jest powłoką przypominającą ten z rurki termokurczliwej. Nieziemska rzecz ponieważ nie słychać stukania podczas nabijania.
Najbardziej niepokoił mnie kołowrotek. Wyglądał delikatnie, wręcz za subtelnie. Nic bardziej mylnego! To solidna konstrukcja na którą nawinąłem 25m linki od paralotni o średnicy 1,2mm.
Bałem się o celowanie, które mogło być utrudnione wybrzuszeniem zamka-ten ma wycięcie w kształcie muszki pistoletowej. Bardzo miło się tym patentem mierzy.
Nie spotkałem się także wcześniej z takim sposobem nawijania linki. Może troszkę podobne mechanicznie rozwiązanie jest np. w mundialach beuchata, gdzie wychodzaca strzała zwalnia języczek z linką. Myślałem, że może wystąpić problem podbijania strzały. Nic takiego nie zaobserwowałem. Tu mamy dwa języki po obu stronach kuszy. Uważam, że rewelacja, ponieważ nic się nie plącze. Każda nawijka jest na osobnym haku.
Głowica na pierwszy rzut oka napawa niepokojem ale jest dziecinnie intuicyjna i łatwa w obsłudze. Nie ma jak w HFie gniazda z pionowymi ściankami, które zapobiegały przesuwaniu się nie usztywnioną jeszcze żyłką strzały, ale to nie jest wielki problem. Jest tu rowek i po nawinięciu żyłki nic się nie rusza.
Naciąg na zdjęciach jest bursztynowy. Ja otrzymałem bursztyn w otoczce z gumy-uważam to akurat za plus.
Duży minus to oryginalne widełki. Są zupełnie niespasowane do nacięć w strzale. Pod złym katem nachodzą i trzymają tylko za kawałek zadziora w strzale. Jak znajdę chwilę to musze spiłowac osytre krawędzie w nacięciach strzały i zaprawić gume dyneemą
Jak dla mnie minusem jest też strzała nie zakończona pojedynką tylko gwintem. Sama strzała jest szybka gdyż ma 6,3mm średnicy co przy gumie 20mm śmiga aż miło. Wiadomo, że energia kinetyczna tak cienkiego drutu nie będzie wystarczająca na większe odległości...
W komplecie dostajemy: kuszę z zarobioną gumą, strzałę z gwintem + trójząb seateca, kołowrotek, żyłkę do zaprawienia + 2 zaciski, absorber( do samodzielnego zrobienia, ale wszystkie elementy są!) i to chyba wszystko.
Strzelałem na wodzie stojącej i w nurcie i przyznam, że jestem bardzo zadowolony. Dobrze przycelowana bije w punkt a jej moc jest dla mnie wystarczająca. Uważam, że warta tych pieniędzy. Jej koszt to 420-430zł. Pamietac jednak trzeba, że uzbrojona jest już w solidny kołowrotek na który musielibyśmy wydać ze 120zł