Mam podobnie Sharky
Każdy nowy nabytek najpierw poprawiam tak aby mi odpowiadał. W moim ET 85 strzała ma 6,5. Zastanawiałem się właśnie nad tym samym faktem. Teoretycznie guma przy zwolnieniu strzały prowadzi ją po największym wgłębieniu bo otwory na gumy znajdują się poniżej linii strzały ale jak to się ma do praktyki to zobaczymy bo na razie nie można tego jednoznacznie stwierdzić. Przypuszczam, że gdyby prowadnica była bardziej dopasowana kusza robiła by więcej huku podczas strzału a strzała stawiała by większe opory podczas wychodzenia z "lufy". Co do ciężaru to cięższe kusze raczej są celniejsze bo potrzeba więcej energii by taką kuszę poruszyć w ułamku sekundy podczas strzału. Czyli cięższa jest stabilniejsza i nie podbija tak strzały. Dobrze aby końcówka była najcięższa bo to właśnie ona podskakuje podczas strzału. Z tego co wiem jest to jedna z zasad podczas budowy drewniaka. Oczywiście nie popadajmy w skrajności bo musi ona być pod wodą wyważona. ET ma szeroką rurę na całej długości co pozwala na dorzucenie większej ilości ołowiu. Generalnie zamknięta prowadnica strzały jest po to aby dowolnie zwiększać moc poprzez naciąg. Strzała podczas rozpędzania w ułamku sekundy nie wygina się tracąc moc i celność. Moim zdaniem najsłabszy punkt tej kuszy to odcinek nad spustem - jest dość cienki jak na szaleństwa z kilkoma naciągami. Grubość ścianki w ET to 1,2mm a od 95 w górę 1,5mm. Raczej nie ma opcji, żeby się to wyginało. Znajomy w HF 110 ma 2x 18 power i mówił, że wytrzymuje bez widocznych uszczerbków czy ugięć. HF są krótsze od ET. Moja 85 ma 100cm łoża. Mierzyłem ET 115 i ma chyba 136cm
a strzała w niej z tego co pamiętam to taka sama albo o 5cm dłuższa niż w HF 110. Co do mocowania linki to oplatam ją nad strzałą tak jak zawsze i dociskam ją do prowadnicy. Na głowicy są wcięcia na obu stronach i to przez nie i nad strzałą prowadzę linkę. W połowie lipca śmigam na czyste wody. Dla porównania mam HF 110. Myślę, że będę miał dostęp do netu więc jak postrzelam trochę to napiszę konkretniej co i jak.