Jeżeli regulator będzie na max i zmienię go na minimum to zanim nie wystrzelę ciśnienie w obu komorach nie ulegnie zmianom. To jest tylko zawór odcinający zbiornik podstawowy od mniejszego tego z tłokiem. Puki nie wystrzelę mogę go zamykać i otwierać dowolną ilość razy a to i tak niczego nie zmieni. Jeżeli mamy na minimum i oddamy strzał to w mniejszym zbiorniku ciśnienie spada dosyć szybko i na tym poziomie się utrzymuje ponieważ zyskuje miejsce po tłoku, który przesuwa się w cylindrze do przodu i rozpręża się tracąc ciśnienie, a w komorze podstawowej tej większej ciśnienie pozostaje bez zmian bo jest odcięta. Problem polega na tym, że jeżeli mam otwarte połączenie między jedną i drugą komorą (czyli ustawienie na max) ciśnienia w komorach zdążą się wyrównać podczas strzału w ułamek sekundy przez otwór o średnicy 5mm. czy wyrównuje się z małym opóźnieniem (po tym jak strzała opuści lufę) mimo wszystko osłabiając nam tym samym strzał. Wiadomo, że im większy zbiornik to zdobycie przez tłok np. 200ml przestrzeni (dajmy, że pojemność skokowa cylindra w kuszy to 200ml.) będzie robiło na niej mniejsze wrażenie. W sensie jak 300ml. rozprężymy o następne 200 to będzie widać różnicę bo jest to prawie połowa i ciśnienie spadnie prawie o połowę (jeżeli dobrze kombinuję... jeżeli nie to w każdym razie spadnie znacząco
) ale jak 1,5 litra rozprężymy do 1,7 to różnica będzie znikoma bo jest to mały procent.. Na tym to właśnie polega z tą regulacją.