Postautor: doox » pt, 7 listopada 2008, 10:13
Ja jestem fanem czornych z ewentualnym maskowaniem z lycry...zawsze mozesz dopasowac je sobie do srodowiska w ktorym nurkujesz i koszt tez nie jes porazajacy.
Co do spodni to wydaje mi sie ze krotkie sa praktyczniejsze jak nie zamierzasz sikac w pianke (za czesto). Jakos nie wyobrazam sobie wyskakiwania z szelek jak cie przycisnie...no ale jak wiemy sikanie w pianke nie szkodzi nikomu...nawet piance...po prostu pachnie wtedy intensywniej "jeziorem" (prawda INDI?:-) Do tego mniejsza wypornosc czyli zawsze mniej olowiu do targania ze soba...
Kupilem teraz pianeczke 5,5 mm dol i gora a do tego kamizelke 3mm. Mam nadzieje ze wystarczy to na nuranie do momentu siarczystej zimy.
...if you accept the sea by all means you will enjoy anything in the water...
...najważniejszy w życiu jest las i woda...Jancio Wodnik....