[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/phpbb/session.php on line 590: sizeof(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/phpbb/session.php on line 646: sizeof(): Parameter must be an array or an object that implements Countable
Cressi Tecnica i Cressi Svalbard -Spearfishing.pl

Cressi Tecnica i Cressi Svalbard

Wszystko co dotyczy pianek, kamizelek, rękawic oraz skarpetek.

Moderator:doox

Awatar użytkownika
klimekkk
Posty:329
Rejestracja:sob, 18 kwietnia 2009, 16:09
Lokalizacja:Stavanger, Norwegia (gościnnie Słupsk)
Cressi Tecnica i Cressi Svalbard

Postautor: klimekkk » śr, 19 stycznia 2011, 22:01

W pierwszym tygodniu stycznia, za sprawą kolegi klocek-it dotarła do mnie moja pierwsza pianka do łowiectwa. Przez 1,5 roku pływałem w overallu i ocieplaczu Gałach i jak minęło początkowe zafascynowanie, to zaczęło mi przeszkadzać coraz więcej w moim nie trafionym do naszych potrzeb zakupie. Wlewająca się do uszu, późno jesienna, zimna woda skłoniła mnie do zmiany. Mimo, jak to niektórzy mówią, mojego wrodzonego skąpstwa. Zwyczajnie nie lubię wyrzucać dobrych jeszcze rzeczy...
Początkowo upierałem się na piankę open cell, ale jako że dostępne od zaraz były pianki Cressi, a do tego spodobały mi się, to zacząłem szukać informacji o powłoce ostatnimi czasy stosowanej przez nich tj. black metallite. Po kilku dniach poszukiwań na forach, doszedłem do stwierdzenia że powłoka ta ma nieznacznie gorsze od open cell właściwości przysysania się do skóry, ale za to znacznie ułatwia zakładanie pianki. W poprzedniej piance miałem nylon w środku i było mi w niej ciepło więc stwierdziłem że pewnie i tak nie będzie mi zimno z metallite a łatwiejsze zakładanie to chyba dobra cecha. Nie chciałbym porwać jej za szybko!
Wybór padł więc na Cressi Tecnica 7mm. O tym modelu nie za wiele opinii można znaleźć na forach, znacznie popularniejszym modelem Cressi jest Competition - opisany zresztą wcześniej na naszym forum. Jako że o Competition przeczytać można same superlatywy to uznałem że ta nie będzie gorsza. Wygląda atrakcyjnie za sprawą ciekawej kombinacji szarości z brudnozielonym camo. Osobiście nie za bardzo wierzę że kamuflaż pozwala być mniej widocznym dla ryb, bo przecież oczy nie są ich głównym receptorem zmysłu. Gdyby okazało się że się mylę to kolorystyka jest dobrze dopasowana do warunków jakie panują w południowo-zachodniej Norwegii. Tecnica w głównej mierze wykonana jest z bardzo elastycznego neoprenu Ultraspan. Nazwa nic nikomu oczywiście nie mówi. Pianka jest bardzo rozciągliwa i nie krępuje ruchów. W porównaniu z moją poprzednią to jest jak sukienka baletnicy kontra zbroja rycerska. Gdy dokonałem dokładnych pomiarów ciała okazało się że modelowy chłopiec to ze mnie nie jest. Klatka piersiowa, wzrost, waga idealnie mieściła się w rozmiarze 4. Natomiast nogi i ręce to górna granica rozmiaru 6. Zamówiłem rozmiar 4 bo bałem się że pośrednia piątka może być za luźna i będzie mi zimno. Pianka pasuje idealnie, jakby szyta na miarę. Trochę trudności jest z przeciśnięciem moich wielkich dłoni przez wąskie rękawy w części nadgarstkowej ale jak już trafią na swoje miejsce to jest OK. Teoretycznie sporo za mały rozmiar na nogach i rękach nie uwiera i nie ściska. To może być zasługa rozciągliwości neoprenu.
Minęły 2 tyg od otrzymania przesyłki i dopiero dzisiaj warunki pogodowe pozwoliły na wypad nad morze. Wyszedłem z pracy wcześniej żeby zdążyć zanim się ściemni i udałem się w często odwiedzane miejsce poprzedniej jesieni. Liczyłem na znalezienie flądry bo po tym jak zamrażarka mi się rozmroziła w czasie świątecznej nieobecności zostałem bez ryb. Niestety podobnie jak rok temu o tej porze roku w wodzie znaleźć można tylko rozgwiazdy i przegrzebki. Te ostatnie niestety w odwiedzonym dziś miejscy nie przebywają. Popływałem trochę po powierzchni, dałem parę nurów ale wyporność za duża była. Wszedłem do wody z 8kg tylko. Pianka okazałą się być bardzo ciepła. Przynajmniej przez te 40 min które byłem w wodzie o temp. 2st.C nie poczułem zimna. Ani kropli wody która przepłynęłaby po plecach. Co za odmiana!
Niestety ale dłużej nie mogłem zostać w wodzie z powodu przeraźliwego bólu zmarzniętych palców. To właśnie cecha moich nowych, zakupionych specjalnie z myślą o zimie, rękawiczek Cressi Svalbard. Jak zimna wyspa z nazwy tak zimne są te pięciopalczaste 6,5mm rękawiczki.
Jak je otrzymałem to rozczarowało mnie ich wykonanie. Z zewnątrz bardzo ładne, ale w środku stwardniałe łączenia z zaciekami kleju tu i tam strasznie piją w palce. Zwłaszcza w okolicach paznokci. W wodzie już po kilku minutach zimno, potem potwornie zimno. Zacząłem się obawiać że będę miał problem ze zdjęciem kombinezonu jak będę miał zdrętwiałe palce. Po ok 40 min nie wytrzymałem już bo potwornie bolały. Jakbym trzymał gołe ręce w lodowatej wodzie. Co za porażka. Zeszłej zimy w 3 palczastych 5mm (Gałach) siedziałem w wodzie po 1,5h zanim zrobiło mi się zimo w ręce i stopy. Dziś stopy jeszcze nie poczuły chłodu a dłonie już odpadły. Po powrocie do domu nadmuchałem je. Obydwie mocno syczą w kilku miejscach na szwach wokół palców. Miały być zimowe a na jesień będą.
W weekend, jak pogoda pozwoli, zabiorę stare rękawiczki i spróbuję zmarznąć w moim wspaniałym skafandrze!
Załączniki
cressi tecnica.jpg

Awatar użytkownika
emer
Posty:1504
Rejestracja:ndz, 22 listopada 2009, 20:46
Lokalizacja:K-ce

Re: Cressi Tecnica i Cressi Svalbard

Postautor: emer » czw, 20 stycznia 2011, 00:16

Klimkkku po wyjściu z wody oblej ręce (w rękawiczkach oczywiście:) ) ciepłą wodą z termosu- zaraz robi się lepiej. Ja teraz rozmyślam nad 5 albo 7mm 3-palczastymi ale jak piszesz, że po 1,5 h w 2 st. i 5mm było ok to chyba wybiorę 5.

Pianka ładna
Do sprzedania guma na metry
viewtopic.php?f=27&t=3459

www.sspoland.pl


Wróć do „Pianki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 9 gości

cron