Spearfishing.pl

Problem mój zmusił mnie do rozpoczęcia nowego tematu. Mam skurcze i to tylko łydek. Byłem kawoszem,jeszcze rok temu ,wiadomo skurcze były. W tym roku ograniczyłem ilość wypijanej kawy do jednego kubka dziennie. Przyszedł sezon i znów to samo. Ostatnio złapał mnie przy wynurzaniu ,ale zacisnąłem żeby i do góry,w łóżku często jak się przeciągam to samo,mimo tego ,że nawet nie było upałów.Piję wodę bogatą w magnez (a może to tylko ściema z tym magnezem w wodzie). Może macie jakieś sposoby na to cholerstwo ,lub sprawdzony ,faktycznie sprawdzony magnez. Pozdrawiam

Kawa raczej nie ma tu nic do rzeczy, ja piję dużo (ale z mlekiem, bo w ciągu dnia taką lubię; espresso raczej po obiedzie) i skurczów nie miewam.
Mi się wydaje, że istotne jest nawodnienie organizmu (czyli regularne picie codziennie, a nie tylko "wiadro" przed wejściem do wody - można poznać to po tym, że mocz nie jets mocno żółty). Szczerze mówiąc nie zwracam uwagi na zawartość magnezu w tym, co jem.
Pewnie nie zaszkodzi też rozgrzewka i rozsądny trening odpowiednich mięśni połączony z rozciąganiem.

Miałem podobny problem ale tu nie wystarczy ograniczyć kawy i pochłaniać magnes, organizm podczas wysiłku potrzebuje o wiele więcej minerałów. Na stronach internetowych masz bardzo dużo materiałów.
Ja osobiście zacząłem się rozciagać co dziennie rano przed wyjściem do pracy (około 5 minut) i przed każdym wejściem do wody, skurcze nie przestały mnie łapać ale są znacznie sporadyczne i mniej uciążliwe.
Poszukaj w internecie na pewno znajdziesz coś dla siebie bo nikt ci nie poda złotego środka ponieważ każdy znas pod względem fizjologiczny jest inny i potrzebuje innych witamin.
Mam nadzieję że choć troszkę ci pomogłem.
Powodzenia i pozdro

POTAS POTAS i jeszcze raz POTAS sam magnez jest niewystarczający. no i ćwiczenia . Kawa ma to do siebie że wypłukuje minerały

A ja powiem że systematyczność jest lekarstwem Ja miewam skurcze po 2-3 tygodniowej przerwie. Przy regularnych nurach problem absolutnie nie występuje. Tłumaczę to sobie tym że mięśnie podczas pływania z płetwami są obciążane inaczej niż podczas normalnej, codziennej aktywności.

Dzięki Wam za uwagi i odpowiedzi. Indianin faktycznie zapomniałem o potasie też reguluje pracę mięśni. Klimekkk systematyczność własnie u mnie jest z tym problem ,cierpię na niedobór czasu wolnego. Pracuję cały czas na nocki i w zasadzie zostaje mi niedziela,ewentualnie w tygodniu jak pośpię po nocce ,z tym ,że wtedy ''pływam do tyłu'' . Włączymy do diety ciut więcej potasu. Jeśli chodzi o nawadnianie to w lecie nie mam z tym problemu ,wypijam czasem i 3 l wody. Zauważyłem ,że muszę się pilnować w zimie z piciem bo nooo mogę powiedzieć z czasem przeszłym ,piłem zbyt mało,teraz tego pilnuję ,ale to już inna bajka , w zimie nie mam skurczy.
Znalazłem coś takiego i w przystępnej cenie:
http://www.sfd.pl/sklep/Swanson_Multi_M ... B#wartosci

Gorzką czekoladę polecam przed i po nurkowaniami/polowaniami...