Byłem u lekarza (płacąc blisko 20 lat składki zdrowotne postanowiłem sprawdzić jak to faktycznie działa). Tabletki i skierowanie do neurologa i...
... i dalej to już zderzyłem się z rzeczywistością ...
- termin wizyty u neurologa... za 3 miesiące (gdzie tam trzy dni na ratowanie nerwu
)
- termin rezonansu - wpisać się na kolejkę na przyszły rok
- itd. - szkoda gadać
pozostała "prywatna służba zdrowia".
Jedna rada z jaką się spotkałem -"niech się Pan upije, położy na ulicy i zadzwoni na pogotowie że potrącił samochód - wtedy wszystko będzie od razu". Na szczęście jeszcze nie muszę się do tego posuwać. Rozbój w biały dzień - a za łowienie ryb bez zezwolenia do sądu i konfiskata mienia. Coś tu nie tak.
Na szczęście ból po serii tabletek i ćwiczeniach (dzięki Tolek666) minął. Wyniki z RTG będą za 10 dni i po nich dalsza "diagnostyka". Póki co ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. Godziny spędzone przy komputerze, w samochodzie i przed telewizorem (brak ruchu w zimie) osłabiły mięśnie kręgosłupa i teraz są tego efekty. Więc tak jak piszecie - ćwiczenia wzmacniające mięśnie kręgosłupa to podstawa, ruch, witaminki, suplementy regenerujące stawy, wapń, magnez ... Taki to już ponoć wiek.
Pocieszające jest, że chyba nie jest jeszcze tak źle. To była żółta kartka, z której trzeba wyciągnąć wnioski. No i najważniejsze - zalecane pływanie !!!!!
Wnioski: to trywialne życzenie, jak się mi wydawało - zdrowia, szczęścia itd.- jest faktycznie czymś co powinniśmy sobie życzyć i to raczej w takiej właśnie kolejności. Czego więc Wam i sobie życzę!