Tutaj masz podane skondensowane informacje o metodach treningu nurkowania na wstrzymanym oddechu, oraz w jednym artykule dokładnie opisaną metodę wyrównywania ciśnienia tzw. metodą frenzla - naucz się tej metody, bo jest ona w zupełności wystarczająca dla łowców, przynajmniej w Polsce i powiedzmy do 30 metrów głebokości.
http://www.freediving.com.pl/treningi.phpKilka ważnych rad dotyczących wyrównywania ciśnienia - nie nurkuj gdy jesteś przeziębiony/zalergizowany
- nie wyrównuj ciśnienia na siłę, jak sie nie da, to sie od razu wynurza, a nie napie...la w uszy az popękaja błony bębenkowe
- jak nie udało sie wyrównać cisnienia przy jednym scyzoryku, a potem przy następnym także to jeszcze nie tragedia - posłuz sie trickiem takim - wynurzony w pozycji pionowej odchyl kaptur aby wylać wodę z uszu i chwilę popływaj po wodzie podziwiając przyrodę z głowa cały czas w kapturze, ale nad wodą, poruszaj szczęką na boki. Po jakims czasie spróbuj przedmuchać delikatnie uszy. Jeżeli usłyszysz 'kliknięcie' to prawie na pewno oznacza koniec Twoich kłopotów w tym dniu. Tylko pamiętaj, o wczesnym pierwszym wyrównaniu
- pierwsze wyrównanie ciśnienia rób jeszcze w trakcie scyzoryka, jak najszybciej - wtedy jest łatwiej, im głebiej zaczniesz tym trudniej to zrobić i większe jest prawdopodobieństwo, że sie Ci to nie powiedzie. Nie przejmuj się chwilowym zmniejszeniem hydrodynamiki sylwetki - to mozna odzyskać - zanurzaj się scyzorukiem z jednej nogi, w momencie wyrównywania ciśnienia złanczaj nogi (zamykaj nozyce) co da Ci pierwszego kopa, a zaraz po wyrównaniu wykonaj od nosa ręka machnięcie w kierunku pasa co da Ci dodatkowy metr. Dalej juz schodzisz normalnymi nozycami ( albo delfinem jak lubisz i kusza Ci nie przeszkadza)
- następne wyrównania cisnienia będziesz robił coraz rzadziej wraz ze zwiększająca sie głebokością, tzn pierwsze do 2 metrów, potem np. na 5 metrach, potem na 10ciu itd. Każde nastepne będzie łatwiejsze od pierwszego pod warunkiem oczywiście, że nie przegniesz - jak poczujesz wyraźny ucisk w uszach to masz wyrównać ciśnienie
- z reguły jak uda sie wyrównac ciśnienie przy początku zanurzania to potem głębiej nie ma z tym najmniejszego problemu, dlatego pierwsze wyrównanie jest najważniejsze i nie wolno się z nim ociągać
- przy głębokich zejściach, jezeli pierwsze wyrównanie na małej głebokości Ci sie powiedzie, a jakimś trafem problem pojawi się na większej głebokosci w trakcie tego zanurzania, np. na 5ciu czy 10ciu metrach i nie będziesz mógł wykonac kolejnego wyrównania to posłuż sie trickiem, który osobiście stosuję - przerwij zanurzanie, zmień pozycje z pionowej głowa w dół na pionową głowa do góry i pozostań przez chwilę w tej pozycji próbując co jakis czas delikatnie wyrówna ciśnienie. Z reguły pomaga i po wyrównaniu możesz śmiało kontynuować zanurzanie dalej
- jak w trakcie zanurzania się nie uda Ci sie wykonać wyrównania ciśnienia to juz nie nurkuj głebiej!!! tylko natychmiast sie wynurz,
to że przygotowywałes się wcześniej do zejścia to nic ważnego, spokojnie przygotujesz sie znowu, to nie zawody. Jest to ważne, dlatego, że jezeli będziesz nurkował z niewyrównanym ciśnieniem w uchu srodkowym to nastepuje natychmiastowy obrzęk tego ucha i ujscia trąbki Eustachiusza. Innymi słowy jeżeli raz w danym dniu przegniesz to później na tym samym polowaniu będziesz miał problemy z wyrównywaniem ciśnienia w tym uchu/uszach gdzie to wyrównanie raz zaniedbałeś...tak to juz niestety jest urządzone
- przy wynurzaniu sie z wiekszej głebokości staraj sie nie patrzeć bez potrzeby mocno w górę i możesz ruszać na boki szczękami - zapobiega to w pewnym stopniu przed barotraumą ucha srodkowego na skutek tzw. blokady wstecznej trąbek eustachiusza
Zaniedbane wyrównywania przeszkadzają w polowaniach tak samo jak zawalone zatoki - potem przy zanurzeniach przy wyrównywaniu rozchodza sie w wodzie takie piski, które płosza ryby. Pamiętam, jak kiedys w Chorwacji Filip sie denerwował, że jak wyrównuje cisnienie to tak piszczy, że wszystkie wieksze ryby w jego okolicy uciekają
. Potwierdzam, że tak jest, sam z ciekawosci sprawdziłem.