Spearfishing.pl

Polecam też zapoznać się ze stroną:

http://www.impulseadventure.com/freediv ... ueeze.html

Koleś opisuje negatywne skutki pakowania, które może doprowadzić do ściśnięcia płuc nawet na małej głębokości.

z pakowaniem to jest różnie... otóż po pierwsze mięśnie nie tylko są rozciągnięte ale także napięte przypakowaniu pownieważ występuje w organiźmie coś takiego co się fachowo nazywa toniczny odruch na rozciąganie i jest to nic innego jak zwiększenie aktywności układu nerwowego przejawiający się zwiększeniem siły skurczu mięśnia rozciągniętego, w odpowiedzi na rozciągnięcie i pograżnienie receptorów znajdujących się we wrzecionie mięśniowym... popiero po pewnym czasie to napięcie ustępuje z dwóch powodóe: po pierwsze układ nerwowy się "męczy" (wyczerpują się neuroprzekaźniki na połączeniach między komórkai nerwowymi - synapsy); po drugie, przewagę zaczyna przejmować hamujące pobudzanie receptorów golgiego (takie receptory w ścięgnach, które hamują napinanie mięśni)

To co zrobiłeś to proca to się nazywa ischemia cerebralna... jest wywołana najprawdopodobniej przez zmniejszenie dopływu krwi do mózgu spowodowane zbyt dużym ciśnieniem w klatce piersiowej... ja mam jeszcze dwie teorie na temat tego dla czego przy pakowaniu się odpływa... niedługo to opiszę... a od pakowania rzeczywiście można mieć rozedmę płuc... ponad to można się nabawić choroby ciśnieniowej płuc (jak ktoś jest nurkiem sprzętowym to bankowo słyszał o tym że jak nabierze powietrza z butli na głębokości 2-3 metrów i wypłynie to pęcherzyki płucne się po prostu rozerwą... to samo się dzieje jak się pakuje... przy wynurzaniu z 2-3 metrów objętość zwiększa się o około 20-30%... tyle pakują największe sławy nurkowanie bezdechowego... lepiej tego po prostu nie robić... nie wierzę że ktoś będzie łowił głębiej jak 30-40 metrów... na tą głębokość nie trzeba się pakować i można spokojniutko zanurać... lepiej trenować zdolność do znoszenia dużego zakwaszenia krwi (wysokie co2) i rozciągać klatkę piersiową... nic na siłę...

Głębokość daje w dupę, że tak się brzydko wyrażę. Na 30m miałem odczucie braku powietrza w płucach, ale nie był to jeszcze jakiś maksymalny dyskomfort.
Jak biorę paki i idę głęboko (jak na swoje możliwości), to przy wypływaniu na ostatnim metrze pozbywam się powietrza, z początku powoli, a tuż przy samej tafli prawie do końca, tak że po wypłynięciu od razu biorę wdech. Bardzo mi pasuje ta metoda.

A co do tego odlotu przy pakach, to uczucie baaardzo podobne do hiperwentylacji... taka błogość i lekkość i.... ups ciemno

pakowanie jest niepotrzebne... po raz kolejny to powiem... lepiej pracować nad ruchomością klatki piersiowej i elastycznością tkanek które mogą ograniczać normalny wdech... tak jest zdrowo i bezpiecznie... część dobrych freediverów którzy się pakowali (bardzo duża część) i już nie nurkują nie mogą tego robić przez rozedmę płuc!!! To się bierze z pakowania... a dokładniej rzecz ujmując przez zzbyt duże ciśnienie w pęcherzykach płucnych które "rozdyma je"... po wieeelu wieeelu nurkowaniach okazuje się że to rozdęcie zostaje na zawsze i utrudnia oddychanie...

No ja własnie z powodu obawy przed rozedmą dałem sobie spokój z regularnym, mocnym pakowaniem i trenowaniem tego - lepiej nie kusic losu... Czasami lekko pakuję (3 - 5 packów max), bo jestem ciekawy efektu w serii nurkowań. Mam nadzieję, że w sytuacji gdy cięzko wziąśc pełny wdech ( zimno, gruba pianka, zmęczenie) takie lekkie pakowanie nie wykracza z objętościa płuc poza pełny wdech w komfortowych warunkach.

jak jesteś w wodzie to spokojnie 1-3 paków można zrobić bo ciśnienie wody które działa na klatkę piersiową daje tak duży opór że mięśnie wdechowe nie dają rady... jak dodasz do tego piankę to spokojnie możesz sobie pozwolić na 2-3 paki bo po prostu weźmiesz pełny wdech... ale i tak lepiej bez paków...

Moim zdanie pakowanie jest dobre, ale w dyscyplinach basenowych, lub głębokościowych, ale tylko dla bardzo zaawansowanych freediverów, chcących przekroczyć kolejne swoje granice. Sam pakuję i to dużo zwłaszcza przy STA statyce. Samych paków nie liczę, ale czasem jest to 30 s. pakowania. Na początku takich możliwości nie miałem, było to raczej ok 10 s. Jednak po takim ostrym treningu z pakowaniem, jeszcze na drugi dzień czuję swoje płuca ( rozciągnięta klatka piersiowa ) Przy nurkowaniu głębinowym nie pakuję, ale też nie schodzę na znaczne głębokości. Byłem na 28m, mogę więcej, ale uważam, że nie warto ryzykować życia .