Postautor: sany » pt, 26 marca 2010, 18:26
Ciekawy temat!
Pływanie na bezdechu na pewno wpływa na ogólną kondycję i przygotowanie. Przytoczę tu ciekawy artykuł z polskiego portalu o tematyce pływackiej:
Na pewno intensywność treningu na 3,5,7,9 ruchów jest większa, zauważyłem to na własnym doświadczeniu. Jest to także świetna rozgrzewka do basenowego treningu freedivingu. Sposób ten znalazłem kiedyś w opracowaniu treningu Petera Pedersena który podawał go jako jedno z ćwiczeń dynamiki. Oprócz tego typu ćwiczeń, pływacy (głównie na zachodzie, gdzie teraz kształtują się światowe trendy) raz na czas wykonują różne podwodne zabawy.
Tutaj mój ulubiony filmik z komentarzem trenera. Polecam "croc drill"!
Oprócz tego, często na treningach wykonuje się zadania bez tak zwanej reguły 15 m, głównie do grzbietu. Wygląda to tak, że pływak płynie 25 m na nogach pod wodą, wynurza się by nabrać powietrze i zrobić nawrót i tak przez 50/100m, zależnie od klasy zawodnika.
Oto filmik obrazujący o co chodzi:
Takie ćwiczenia na pewno mają jakiś sens, skoro amerykańscy trenerzy wprowadzają je do swojego programu, a ich podopieczni są często przed czołem światowego pływania.
Czy jednak te ćwiczenia wpływają bardziej na mięśnie szkieletowe czy oddechowe, jest istotnym pytaniem. Mógłbym tu przytoczyć przykład urządzonka o nazwie Powerbreathe. Ma on stymulować wzrost mięśni klatki piersiowej poprzez opór, jaki stawia powietrzu wpływającemu do jamy ustnej. Tak to wygląda od strony treningu. Nie znam się natomiast na anatomii i pokrewnych tematach więc zostawiam je mądrzejszym od siebie i zapraszam do dyskusji.
P.s.
Jak zamieszczać filmiki?