Postautor: Tomix_TC » sob, 12 października 2013, 18:51
Minął rok od czasu jak zacząłem stosować zatyczki - do każdego nurkowania. Początkowo lewe ucho bolało od ucisku zatyczki. Rozwiązaniem było nie wkładanie jej na sucho (lekko zwilżam przed założeniem). Po wyciągnięciu przemycie, dezynfekcja spirytusem ze sprayu i do pudełeczka). O ile w zeszłym sezonie, nurkując zasadniczo mniej nabawiłem się zapalenia ucha to w tym roku z zatyczkami, całkowity spokój. Po kilku godzinach pływania owszem, woda za zatyczką, ale pozostaje ogrzana i nie wyziębia ucha przy każdym wynurzeniu. Jak więc ma ktoś wrażliwe uszy to polecam przetestować.
Zwrócić tylko trzeba uwagę, by była to wersja z otworkiem - ciśnienie wyrównuje się zwyczajnie (chociaż rzadziej).