Postaram sie napisać coś niecoś, może odpowiem na niektóre Wasze pytania. Nie jestem lekarzem, i nie zbliżę sie nawet do jego poziomu, ale z racji problemów z uchem ( ciągną się za mną: barotrauma ucha wewnętrznego, podrażnienie błędnika, krzywa przegroda i długotrwała infekcja w jednej z zatok przynosowych) jestem na ty z pewną panią otolaryngolog w Sosnowcu
i jej czestym pacjentem, więc z czasem o co nieco sie wypytałem i dowiedziałem...
ZalewanieUszy (kaptur) zalewa się po założeniu zatyczek, a przed nurkowaniem, jeżeli zaś wskutek pobytu w wodzie przed nurkowaniem kaptur wypełni sie wodą samoczynnie to niczego nie trzeba specjalnie juz zalewać.
Zatyczki i wodaPomiedzy zatyczka proplug a błoną bebenkową jest powietrze cały czas bo jest ona szczelna, lub (przy glębokich nurach) powietrze i bardzo, bardzo niewielka, stała ilosc wody, rzedu pojedynczej kropli przepuszczona przez zawór Scotta.
Czym grozi użycie szczelnych zatyczek przy nurkowaniuZwykłe zatyczki pod wpływem cisnienia robia sie szczelne.... docisk do otworu kanału słuchowego może je uszczelnic, mogą się one zablokować w tej pozycji, nie odkształcą juz dalej i niby jest cacy...niby bo nagle na duzej głebokosci moga: zostac wciśnięte nagle do srodka, zostac nagle na tyle sciśnięte ciśnieniem, ze wpuszczą nagle ogromne ciśnienie do srodka otworu słuchowego - na tyle nagle, ze nie ma szans go wyrównac w czasie tego skoku ciśnienia i grozi to perforacją błony.
Ale najgorsze jest gdy zatyczki bez zaworka docisnięte ciśnieniem wody zrobia się szczelne w kanale słuchowym, ale jednoczesnie od pewnej glebokości się nie odkształcają tak jak nie kompresująca sie maska i robi sie pomiędzy nimi, a błoną bębenkową coraz wieksze podciśnienie. wtedy wskutek zgniatania naszego organizmu (całego ciała) przez ciśnienie, płyny ustrojowe i powietrze z płuc, zatok sa wpychane do przestrzeni pomiędzy błona bębenkową z zatyczkami czyli do ucha zewnetrznego - to prowadzi do jednoczesnej barotraumy ucha, podrażnienia lub nawet uszkodzenia błednika ( a to juz kalectwo) i perforacji błony bębenkowej, która zadziała jak bezpiecznik na zewnątrz, wypchnięta ciśnieniem. A podrażnienie choćby błednika to bardzo przykra sprawa - ja kiedyś po barotraumie przez tydzień zataczałem się i przewracałem jak kompletnie pijany wymiotując naokragło, pomimo przyjmowania drogich jak cholera leków przeciw zawrotom głowy - a to było tylko przejściowe podraznienie błędnika...
Zanurzanie trudno, wynurzanie - łatwiejTo, że wyrównywać cisnienie trzeba przy zanurzaniu świadomie, a przy wynurzaniu nastepuje to samoistnie ( dla zdrowego człowieka z drożnymi zatokami i trąbkami eustahiusza) wynika z anatomicznego ukształtowania ujścia kanałów trąbek do przestrzeni ucha wewnętrznego. Bo jaka jest rola trąbek eustahiusza? - ano służą one przede wszystkim do odprowadzania zanieczyszczeń ( śluz) z ucha do zatok szczękowo - nosowych, jednoczesnie uniemożliwiaja dostawanie się takich zanieczyszczeń w druga stronę, m. in. dzieki czemu nie nasmarkamy sobie do ucha wewnętrznego. Czyli ujscie trąbek do ucha wewnetrznego sa to takie miekkie jezyczkowe zapadki, które otwieraja sie na zewnątrz (do zatok szczękowo nosowych), a niechetnie w druga stronę. Tak sie szczęśliwie składa że umożliwiaja one takze kompensację ciśnienia w uchu wewnętrznym, ale żeby tam 'napchac' powietrza potrzeba zdecydowanie wiekszej róznicy cisnień pomiedzy nosogardłem a uchem wewnętrznym niż w druga strone przy 'wychodzeniu' powietrza z ucha srodkowego do nosogardła. Stąd ta róznica w trudności kompensacji przy zanurzaniu się a przy wynurzaniu się.
Wsteczna blokada ucha wewnętrznego - podstępny wrógJak juz napisałem przy wynurzaniu się nastepuje samoistne ( dla zdrowego człowieka z droznymi zatokami i trąbkami eustahiusza) wyrównanie cisnienia. Natomiast człowiek chory, przeziebiony, z atakiem alergii, infekcją w zatokach, itp. ma na skutek nabrznienia błon sluzowych w kanałach trąbek eustahiusza i zatok szczękowo - nosowych lub zawalenia tychże 'glutami' infekcyjnymi zaburzony proces wyrównania ciśnienia w uchu wewnętrznym i to w obie strony. Jest to bardzo zdradliwa sytuacja - zanurzamy się, powoli, stopniowo wyrównujemy cisnienie, z trudem co prawda, bo mamy jedną z wymienionych przypadłości, ale nam sie to udaje...jest super tam na dole, poczym trzeba wrócić na górę. I tu w przypadku tych przypadłości zdarza się, że 'napchane' przez nas wczesniej cisnienie w uchu wewnętrznym pozostaje tam cały czas nie mogac ujść wstecznie. My sie wynurzamy a cisnienie w uchu wewnętrznym rośnie i uszkadza błonę bebenkowa i błędnik. Ja własnie w taki sposób załatwiłem sobie ucho, przez własna głupotę i to wynurzając sie przeziębiony z głębokości 4 metrów na basenie...i nawet mnie nie bolało, tylko taki ucisk w uchu miałem, ale za chwile przy nastepnym nurze jakoś dziwnie odwracało mnie do góry brzuchem, bo nie wiedziałem gdzie góra a gdzie dół, a do szatni musieli mnie juz odprowadzic bo nie umiałem sie zmiescic w drzwi... Fachowo nazywa się to blokadą wsteczną ucha wewnętrznego.
Jak można zmniejszyć ryzyko blokady wstecznej:
- przede wszystkim nigdy nie nurkować przy przeziębieniu, ataku alergii, zapaleniu, zatkaniu zatok
- nie używać w takich przypadkach kropli do nosa zmniejszających obrzęk błon śluzowych nosogardła - np. xylomethazolinu - to szczególnie podstępny przypadek - zakraplamy, jest ok , przedmuchujemy sie super, zaczynamy nurkować, oczywiście głeboko i beztrosko bo jest przeciez ok, a potem mija czas działania kropli, ale my tego przecież nie jesteśmy w stanie okreslić i za któryms razem wynurzamy się z blokadą wsteczną i uraz gotowy...Jest to szczególnie niebezpieczne przy długich nurkach sprzętowych, gdzie do blokady wstecznej ucha wewnętrznego na skutek końca działania kropelek dochodzi czasem na duzej głębokości - nurek już w poczatkowej fazie wynurzania sugeruje partnerom zawroty głowy... i nie zawsze może sobie pozwolić na komfort długiego przystanku, czy ponownego zanurzenia - często kończy się to kalectwem,
- stosować gimnastykę trąbek eustahiusza przy wynurzaniu - ruchy szczęką na boki, przełykanie sliny w trakcie wynurzania - pomaga w odetkaniu ujść ich kanałów - ja tak robię profilaktycznie zawsze odkąd dopadła mnie blokada wsteczna i uraz w jej wyniku.
To tylko sposoby na zmniejszenie ryzyka - przede wszystkim żeby nurkowac trzeba byc bezwzględnie zdrowym