Dziś zaliczyłem pierwsze wodowanie w morzu Północnym. Pływałem bez balastu - rzeczywiście zanurzenie się jest w ogóle nie możliwe - udało mi się może przycupnąć na pół metra Na początek wystarcza - muszę potrenować jeszcze podstawowe zachowania w wodzie. Na początku trenowałęm opróżnianie fajki z wody - jak zalewałem ją celowo to wychodziło wszystko super. Jednak po ok. godzinie pływania fala zalała mi faję - nie dużo jednak nie miałem za wiele powietrza na przedmuch. Dmuchnąłem raz, ciągle woda, dmuchnąłem znowu, wypróżniłem się do końca a woda ciągle była - oczywiście pierwsza reakcja to panika, zwłaszcza że pode mną ze 4m wody. Po kilku sekundach szamotaniny topielca (w piance 2x7mm ), opanowałem się i wyplułem faje i obróciłem się na plecy. Teraz nie wiem czy świadoma reakcja czy raczej odruchowa. W każdym razie lekcja pierwsza pobrana - take it easy baby! Następny taki wypadek powinien być już odebrany właściwie.
Pianka spisała się idealnie - choć w pewnych pozycjach głowy wlewało się sporawo wody za kołnierz to było mi cieplutko - woda 6-7 st. Jak się rozbierałem to ze skarpet wylewałem mocno cieplutką wodę - skarpety 7mm. Maska tez super. Jedynie płetwy to duży problem. W sklepie mieli tylko Beuchat Competition a nie Sport - jak zobaczyłem jej rozmiar i twardość deski do prasowania to postanowiłem wziąć coś bardziej do mnie dopasowanego - SeacSub X-pro. Też dosyć sztywne ale nie tak olbrzymie. Mierzyłem je ze skarpetą i bez. Bez to luźne jak cholera a ze skarpetą wydawały mi się za ciasne (za gruba stopa). Buta nosze 44-45, płetwy są 46-47. Sprzedawca powiedział że on ma taką samą nogę jak ja i osobiście używa płetw w tym rozmiarze i że powinna być nieco ciasna żeby nie spadła. Większych nie mieli na stanie żeby przymierzyć. Jak nią machałem przez kilka minut w sklepi było niby OK choć czułem nieco ucisk. Po pół godzinie w wodzie stopy mnie tak napierdzielały że musiałem je zrzucić na kilka minut. Identyczna sytuacja jaką zawsze mam na lodowisku. Nie wiem czy problemem jest nieprzyzwyczajenie stóp do pracy w wyproście czy może rzeczywiście za ciasne. Chyba jutro pojadę do sklepu i każe zamówić o rozmiar większe - podobno nie ma problemu z wymianą. Tylko żebym nie przedobrzył i nie kupił spadywaczy! Powinny lekko uciskać czy nie?
pozdrawiam
Świerzak