Postautor: proca » sob, 14 marca 2009, 20:49
Jaca w Adriatyku było tak, sieci, saki(takie kosze), połowy dynamitem i tak zapieprzyło rybki blisko brzegu, ale co gorsza, TRAŁ, ciągną sieci ze specjalnymi obciążnikami i pływakami po dnie morza i niszczą dno, które potem wygląda jak pole orne. Zabijają wszystko po kolei tym sposobem, od narybku, poprzez muszle i rośliny, do dużych ryb. Z tego co wyciągają raczej mało co jest im potrzebne. Resztę wyrzucają do wody martwe.
Tak, ze nie dość, że jest tam teraz mało ryb w porównaniu z tym co było przed laty, to jeszcze są głęboko i zazwyczaj w określonych rejonach. Najmniej dostępne dla człowieka, najbardziej oddalone od lądu i najbardziej dzikie rejony mogą jeszcze tętnić życiem.
CO do tego rekina, to też i się nie wydaje, żeby to była prawda, ze atakował. Po prostu chłopaki chcieli się wylansować, nie dość, że zabili wielką groźną rybę to jeszcze mają piękne trofeum. Nie podoba mi się to.
Piękne chwile: ...zapach zaszczanej pianki w szczelnie zamkniętym samochodzie, zimą przy włączonym ogrzewaniu!