Spearfishing.pl

Ja jestem z woj. wielkopolskiego. Pisałem do PZW Poznań, żeby udostępnili jakieś akweny, bo w moich okolicach nie ma nic legalnego... Niestety nie było odpowiedzi na mój list. Za pewien czas ponowię próbę. Chociaż po przeczytaniu postów na forum pzw nie widzę dużej szansy na jekieś zmiany...

Krótki klip, powstały przy okazji wiekszego projektu. Garść podstawowych informacji na temat łowiectwa podwodnego w Polsce i dotyczących go przepisów. Próba wyjaśnienia kilku pokutujących wśród wędkarzy mitów na ten temat. Skierowany głównie do wędkarzy, z myślą o prezentacjach itp. - w tym roku warto zacząć rozmowy z PZW wcześniej niż w ubiegłym, żeby nie przespać okresu 'podejmowania uchwał' przez okręgi PZW...

Piotrze odważnie ''pojechałeś''

Spoko Arek, będzie też lekko skrócona wersja na moim kanale YouTube, jest gotowa tylko jeszcze nie jest wrzucona.

Susper filmik bruner tylko tych linów mogłeś pokazac mniej, bo niektórzy wędkarze to przez cały rok nie mają takiego połowu

Oj niektórzy wędkarze mają takie połowy i to nawet kilkukrotnie większe jednego dnia (sam kiedyś widziałem, akurat też liny - jeden starszy pan wędką w 2 godziny wyjął 11 sztuk z jeziora należącego zresztą do PZW). Miał farta - brały mu jak głupie a on im nie odmawiał.

Nie możemy udawać, że to niemożliwe upolować dużo ryb jak się umie albo jak się ma akurat w danym dniu farta. Ważne jest to, żeby przestrzegać także, a może szczególnie właśnie wtedy przepisów (w tym wypadku limitów) i to pokazywać. Że nie przekracza się, chociaż jest to w danym okresie i miejscu technicznie możliwe. PZW może przecież zastosować w odniesieniu do łowców odrębne limity na udostępnionych akwenach i po bólu wątroby). Limit dzienny lina w tym roku to 4 sztuki (w RAPR PZW).

Właśnie, Gorzów ustalił zaostrzone limity dla łowców. Trochę to niesprawiedliwe, bo gość mieszkający kilka kilometrów od jeziora może tam być codziennie, a ja najwyżej raz w tygodniu... Ale trudno. Jest jak jest. Mam nadzieję, że nie tylko ja wykupiłem tam zezwolenie
i w przyszłym roku znów dadzą zgodę!

Co prawda nie polowałem jeszcze nielegalnie, ale muszę Wam się pochwalić, jakie to uczucie kiedy sobie ostentacyjnie wykładacie cały "szpej" na pomost, na wierzchu kupy akcesoriów kładąc kuszę i spokojnie z godnością zakładacie to wszystko na się i włazicie do wody...

Ludzie patrzą i chyba nie wiedzą, czy już mogą dzwonić po policję czy jeszcze poczekać
Uczucie bezcenne !!! Może nawet lepsze niż krycie się po krzakach.

Po sugestiach i konstruktywnych radach powstała bardziej skondensowana wersja wypociny:



Dzięki serdeczne za rady i uwagi, będę miał je na uwadze także przy następnych filmach.

Jest Gorzów, jest Opole! Całe artykuł Daniela (oczywiście podając źródło) pozwoliłem sobie umieścić na mojej stronie http://www.wedkarskiezawody.pl

Link do artykułu i zdjęcia łowcy zrobionego przeze mnie na zawodach w Starym Kaleńsku:

http://www.photofish.pl/main.php?g2_itemId=9348

Fajnie, tyle tylko ,że chyba pomyliłeś tematy

Chciałem dodać zdjęcie, ale widzę, że nie jest to tak proste jak na innych portalach.