Nie zakładam nowego tematu. Wpasuję się tutaj. Że tak się wyrażę ,,Co z tą boją,, ? Wiele już było i ostatecznie chyba stanęło że pływać.
Ponton na przyszły sezon kupię bo to komfortowa baza i na amu i na odpoczynek.
Ale co mam robić teraz... Pływać z bojką przypiętą do siebie ? W przyszłości planuję podpiąć do pontonu kusze na długiej lince albo siebie i w razie konieczności ponton podholować. Zwłaszcza że nie zamierzam do końca życia szuwarować. Jak Wy szanowni koledzy posługujecie się boją sygnalizacyjną przy każdych łowach a także na ryzykownych akwenach... ?
Może przeboleć ten sezon i po prostu na przyszły zamontować flagę nurkową i flagę Alfa na pontonie ? Jeśli temat niewygodny z tytułu ,,ryzykownych akwenów,, proszę sugestie na priva.
Chciałem już kupić jakąś torpedkę ale położyć na niej cokolwiek to ból...Woda, kanapka, zestaw multi etc. Oczywistym wydaje się że na ,,ryzykownych akwenach,, nie pokazujemy gdzie jesteśmy. Ewentualnie ,,kitramy kuszę,,. Porady dotyczące kitrania i spotkań choćby ze Strażą Rybacką mile widziane.