Wędkarze są zadrośni bo tu nie wystarczy składka i wędka.Trzeba trochę zainwestować w sprzęt i nie jest to wydatek jednorazowy.Są oczywiście wędkarze wydający duze pieniądze na sprzet i wyprawy ale mówimy o większości czyli o zwykłych ludziach.Poza tym do tego sportu trzeba mieć pewne predyspozycje psychofizyczne.Nie każdy jest na tyle odważny.Tu temat się kończy choć powodów jest więcej.Są zniechęceni strachem,zimnem i co by baba powiedziala jakby nagle z wędki przeszedł na kusze..zwariował? Panowie wędkarze.możecie poczuć obrażeni sie moją wypowiedzią lecz nie zmienia to faktu,wędka dla was ,kusza dla nas.każdy robi to co lubi.wielu z was poprostu nie moze sobie na to pozwolic.Poza tym obrażacie nas na swoich forach i mam nadzieję że czytacie nasze,gdzie z kolei obrażał będę was ja.Z miłą chęcią poczytam wasze mądrosci na haczyku.zalogowałem sie tam podstępnie jak wielu z was tutaj,nie po to żeby z zazdrością czytać o waszych trofeach,jesteście po drugiej stronie i myślę że warto wiedziec co wam po główkach chodzi.
to jedna z wypowiedzi na haczyku:
Cajman ,lepiej by było gdybyś założył forym KUSZOWNICZE i tam w dobrym elitarnym towarzystwie nad grobem ZKUSZOWANEJ ryby wznosił toasty bo nas wedkarzy nie przekonasz . Zapomnij. I jak chcesz być szanowany ta sam szanuj poglądy innych ,wędkujących normalnie .Wymyślili już WĘDKI ELEKTRYCZNE to już wystarczy. I lepiej abym nie spotkał nad wodą kusznika bo tak się skończy jak z tym co mi zajechał drogę
Jest ich poprostu dużo.Musimy mieć więc cos dla siebie,prywatnie Panowie.