Zważywszy na to, iż okoliczne wody ciągle jeszcze skute lodem a wizyta na południu Europy pozostaje w dalekiej perspektywie miesięcy wakacyjnych, postanowiliśmy wybrać się na polowanie do "Makro".
Połów niezwykle udany, choć trzeba przyznać, że iście zimowy, bo mrożony.
Polecam szczególnie smakoszom wodnego "robactwa" małe ośmiorniczki oraz krewetki z morza północnego. Ceny nie są porażające a odskocznia od schabowego i kurczaka wyśmienita.
Dodatkowa zaleta, to łatwość przygotowania.
Mnie osobiście nie chciało się kombinować więc wrzuciłem po trochę wszystkich specjałów (krewetki, ośmiorniczki i krążki kalmarów) na patelnie i usmażyłem z odrobiną czosnku. Całość wystarczy polać sosem czosnkowym na jogurcie i odrobiną sosu sojowego.
Gwarantuję...palce lizać!!!
A tak wyglądał efekt końcowy, POLECAM!!!
...if you accept the sea by all means you will enjoy anything in the water...
...najważniejszy w życiu jest las i woda...Jancio Wodnik....