Kiedyś ludzie na łowiectwo podwodne trafiali poprzez freediving, nurkowanie sprzętowe, wędkarstwo...ogólnie łączyło ich zamiłowanie do wody. Dziś w tym gronie jest coraz więcej osób, które boją się złapać rybę gołą ręką, brzydzą się wody itd. Niedługo będzie grupa łowców, którzy potrafią pływać i grupa tych, którzy nie potrafią.
Ziutek, a co Ciebie przyciągnęło do łowiectwa podwodnego?
Nie odbierz tego jako złośliwość z mojej strony, ale czy to był głód?
Pozdrawiam Kuba