Jakie macie wizualizacje ułatwiające podwodne treningi? Podzielcie się w tym wątku swoimi sposobami na odwrócenie myśli od nieubłaganie upływającego czasu (i tlenu), od zimna i odgłosów podczas swoich treningów w różnych miejscach i na różnych głębokościach.
Podczas treningów na otwartych akwenach na głębokościach gdzie jest życie można próbować zlikwidować nudę zajmując się jego obserwacją. Ale co podczas treningów na większych głębokościach, gdzie często jest pustynia i nie ma już światła i widoczności, albo nawet na basenie gdy akurat nie niczego atrakcyjnego na czym można by skupić uwagę?
Na początek - ja podczas treningów statyk pod termokliną (duże drapieżniki latem przebywają często tuż nad termokliną czyli na 7 - 8 metrach) najbardziej odczuwam zimno. 'Odsuwam' od siebie jego wpływ wyobrażając sobie, że jestem rybą i ogarniające mnie zimno ma korzystny wpływ na czas mojego polowania gdyż powoduje u mnie stan 'hibernacji' i zwolnienia rytmu serca, a zatem i zmniejsza zużycie tlenu. I rzeczywiście gdy osiągam odpowiedni 'stan' wyraźnie słyszę jak rytm mojego serca zwalnia. To działa - dla przykładu dzisiaj trenowałem statyki na głębokości 10 metrów, a więc już pod termokliną (była na 8 metrach). Ćwiczyłem w dość już cienkiej piance więc zimno dawało mi się dość mocno we znaki. W początkowej fazie treningu (gdy przecież nie byłem jeszcze wyziębiony) moje nurkowania trwały od 3.00 do 3.20 minuty - bez stosowania żadnej 'wizualizacji'. W drugiej części treningu celowo 'włączyłem' wyżej opisaną wizualizację i pomimo postępującego wyziębienia czasy moich nurkowań wzrosły do 3.30 - 4.00 minut.